Wpis z mikrobloga

Analizując swoje życie i obserwując otoczenie zastanawiam się kiedy to wszystko #!$%@?? Wszechobecny seksizm, gonitwa za pieniądzem i coraz mocniejsze zaostrzanie się różnić między klasami społecznymi powoduje nienawiść.

No bo popatrzmy na taki #instagram. Wszędzie kobiety 9/10, wyglądające tak samo, że już teraz trudno je w ogóle rozróżnić. Podróże, hajs, seks, życie na najwyższym poziomie. Nakokszone koksy w bokserkach CK i złotych sikorach , nabotoksowane barbie z torebkami LV, eleganccy panowie wsiadający do maybachow czy chociażby oskarki lansujące się w M4 kupione za pieniądze ich starych. To już nawet nie #przegryw ale przeciętny Mati, nigdy nie zazna 10% takiego luksusu bo ze swojej pensji starcza ledwie na kredyt , paliwo , jedzenie i rachunki - w przeciwieństwie do #plodnajulka, która od 16 roku życia pozuje w rajstopach do zdjęć na insta, zgarniając niesamowite ilości hajsu od sponsorów za wypinanie dupy do iphona11 Oskarka.

Zastanawia mnie to czy po prostu w czasach rewolucji październikowej taki zwykły Sasha z klasy robotniczej nie czuł tego samego do elit co dziś Mati Korposzczurski czuje do Oskara Developerskiego.

Zapraszam do dyskusji

#gownowpis #przemyslenia #polska #chlewobsranygownem #przegryw #tldr #instagram #
  • 33
@PierroCoco: Podejrzewam, że zawsze było coś takiego, tylko teraz jest to najbardziej widoczne przez Instagramy i w ogóle Social Media właśnie. Wystarczy się cofnąć o 20 lat. Zawsze były takowe gwiazdy (płodne Julki), ale działały lokalnie, pewnie można było poczytać o nich w gazetach typu Bravo czy coś.
@PierroCoco: Nie do końca, ten podział nie jest czysto finansowy. Dochodzi tu jeszcze czynnik naturalizmu. Te wszystkie płodne julki i oskarki eksponują swoje ciała i robią z nich wartość nadrzędną (słusznie zresztą). Najbardziej pokrzywdzeni czują się ci, którzy takich ciał jak oni nie mają, to w tych wzbiera największa nienawiść. Jeśli taki mati ma boskie ciało to nic nie stoi na przeszkodzi aby też założył sobie instagram i się brandzlował nad
@PierroCoco: "elity" zawsze były, ale nigdy nie było takich rozpiętości majątkowych. Dodatkowo internet ułatwia dostęp do wiedzy o ich stylu życia. Jest to głupie ze strony tych "elit", bo rośnie niechęć wobec ostentacyjnej konsumpcji, gdy np. leczenie jest coraz droższe i coraz mniej osób w skali globalnej stać na pełny zakres opieki medycznej (zgodnie z najnowszą wiedzą). Czy to #!$%@?? Samo z siebie pewnie nie - na rewolucję nie zapowiada się;
@PierroCoco: Klasa średnia już prawie nie istnieje. Jakieś 60 lat temu ludzie przegrywający w życie mogli coś osiągnąć, gdyż wtedy ogólnie mało ludzi miało wykształcenie wyższe, a pracodawcy zatrudniali takie osoby prawie od razu, więc jak taki typowy Mati, czy taki typowy John (w przypadku krajów wysokorozwiniętych) jeśli był po szkole średniej, to miał zawsze koło ratunkowe w postaci pracy jako urzędas w jakimś urzędzie statystycznym, czy innym biurze zarządzania finansowego.
@PierroCoco: tak wk*rwia mnie dzisiejszy swiat jestem prawie 20 letnim czlowiekiem, od 3-4 lat zaczalem zauwazac #!$%@?, te instagramy, lajki, pustka w glowie i duszy, czy bogate oskarki denerwuja? i tak i nie, wiekszosc to egoisci traktuja te laski przedmiotowo a wiadomo, nawet i pusta insta lala odejdzie ale to nie problem bo oskarek pojdzie pic drogie alko i zaraz znajdzie niwa a laska juz ma 15 w kolejce i tak
@PierroCoco: Gdy wychodziłem z psychiatryka to zapytałem się swojego imiennika: A Ty kiedy wychodzisz ? Chyba już niedługo, bo przede mną tu byłeś. A on mi na to: Nie, ja chyba jeszcze długo nie wyjdę ... nawet jak patrzę na ulicę to boję się tramwajów. Koleś pewnie jeszcze długo tam posiedział. Żyłem w takim gównie i widziałem taki bajzel, że wystarcza mi względna normalność. Chociaż może kiedyś zmienię zdanie.

Ale tak
@CyfrowyD: nie zgadzam sie, ze kapitalizm poglebia podzialy. Nigdy w historii swiata nie żyło sie tak dobrze wszystkim. Faktem jest, ze teraz przez wynalazek social media, widać jak innym sie wiedzie(?)

Ale czy ci najbardziej "polubieni" są szczesliwi?
@OddajButa123: No troche jednak jest z czym sie niezgadzac, bo każdy ma swoje źródła. Weź Pikettiego i wyjdzie jeszcze większe rozwarstwienie. Z kolei wielu ekonomistów z nim polemizuje. No i nawet tutaj - z ostatnich 10 lat mamy czerwpać wnioski? Chciałbym bardziej zobaczyć ostatnie 300 lat.
@fakeReal: Odpowiadając na twoje pytanie: Jak napisałem wcześniej wydaje mi się, że nie.
[Edit] ale łatwiej wyjść z uzależnienia od lajków niż z urodzenia się na wsi przegrywem 2/10, także ...
... każdy ma swoje problemy, ale nie wszystkie są rozwiązywalne. Chociaż większość lasek z tindera nigdy nie spróbuje jakiejś korekty kursu psychiki tylko będzie się przejmować i dobijać naprawdę, przynajmniej dla mnie, banalnymi rzeczami.