Wpis z mikrobloga

No to jedziemy z drugim raportem
Oddział Leczenia Nerwic – Day 2

Nawet się wyspałem na tym szpitalnym łóżku, całkiem wygodne drewniane wyrko. Pobudka obowiązkowo przed 8:00 bo wtedy jest śniadanko i gimnastyka (zajęcia sportowe takie na otrzeźwienie). Gimnastykę prowadzi codziennie ktoś inny, takie są zasady, ale po 15 minutach obowiązkowego rozciągania każdy robi co chce – jedni grają w piłkę nożną (zazwyczaj ci już zasymilowani w szpitalu), inni w kosza lub biegają (zazwyczaj nowi). Ja postanowiłem się otworzyć i z chłopakami popykaliśmy w piłeczkę, całkiem fajnie było. W sumie nawet fajnie się czułem po lekkim wysiłku, później wziąłem prysznic i energia na żmudne terapie załadowana.

Dalej godzinka odpoczynku i terapia grupowa. Och #!$%@? jakie to trudne zajęcie. Na początek każdy po kolei opowiada krótko o swoich objawach czy chorobie byśmy my nowi mogli poznać schorzenia każdego z oddziału (ze mną jeszcze 2 dziewczyny przyjęto na oddział wczoraj). Dalej jest rozmowa o samopoczuciu, planach na najbliższe dni itd. Następnie pan psychiatra zapodaje temat do dyskusji – dzisiaj gadaliśmy o myślach, w sensie co myślimy patrząc na drugą osobę, jak ją postrzegamy itd. Lekarz podobierał każdego w parze (ja dostałem całkiem fajną dziewczyne 7/10) i kazał opisywać swoje myśli jakie każdemu przebiegają po głowie jak patrzy na drugą osobę. Dość niezręczne i w #!$%@? stresujące, ale jakoś te #!$%@? trzeba przełamywać. Później jeszcze rozmawialiśmy o swoich myślach na temat ludzi których mijamy na ulicy, czy ich oceniamy pozytywnie/negatywnie, czy odczuwamy że też nas oceniają, jakie mamy myśli wobec nich itd. Po wypowiedzeniu swojej tyrady o wiecznie uśmiechniętych, wyglądających tak samo normikach którymi gardzę poczułem ogromną ulgę na sercu, polecam to uczucie (i nie byłem sam z tymi wnioskami bo jeszcze niski chłopak w okularach i chyba z aspergerem mówił podobnie).

Po 14 odbyły się zajęcia z muzykoterapii. Słuchanie muzyki relaksacyjnej i naśladowanie ruchów instruktorki, godzinka takich szajsów i jesteś fajnie wyciszony oraz zrelaksowany jak po lolku. Serio, choć dla osoby postronnej wyda się to debilne.

Po odpoczęciu od zajęć postanowiłem trochę pozwiedzać oddział i nawiązać znajomości (głównie z samcami, bo jak zbliże się nawet metr do laski choćby 6/10 to zamieniam się w buraka). Ludziksy jakoś mało gadatliwe, może dlatego że zaczynałem small talk od pytania ile kto siedzi w szpitalu, jakie kto ma odczucia itd. To chyba nie jest najlepsza taktyka, następnym razem zacznę zagajać od pytania o hobby. Co do opisu każdego z pacjentów na oddziale to zrobie osobny wpis jak uzyskam jakieś informacje o każdym. A jeśli chciałbym tak z grubsza oceniać, to w szpitalu są ludzie naprawdę różni. Jest kilku zdepresowanych ulańców, jest jeden liliput emo z kolczykami w uszach, jest dwóch/trzech normikowatych samców 185 cm (jeden operuje zawstydzającym basem), są alternatywki (nieodłączny element każdego psychiatryka) oraz kilka naprawdę pięknych lasek 9/10. Jedna z nich to istna petarda w moim guście – ruda z długimi lokami, wysoka, chudziutka, ma piegi, po prostu insta boner. No ale moje #!$%@? na razie nie pozwala mi podbić, może na czwartkowej imprezie spróbuję.

Co 2 dni (najczęściej wtorek, czwartek, sobota) wieczorem lub po południu mamy specjalne atrakcje na które głosuje każda z grup (A,B,C). Na tydzień wypadają więc trzy dni z atrakcjami i każda grupka ma jeden slot i między sobą dyskutuje co chciałoby zorganizować (oczywiście nie można wybrać co się chce – do wyboru jest kino, film oglądany na terenie oddziału, muzeum, kręgielnia, teatr, dyskoteka, a chłopaki mi powiedzieli że raz był do wyboru mecz Ległej, ale tylko 3 osoby poszły wtedy bo tylko tyle było zainteresowanych xDDD).
No i tym samym dzisiaj mamy seans Avengers Czas Ultrona w specjalnej Sali (chyba do wykładów) co tv 60 cali około i dobrym nagłośnieniem. Nie sądziłem, że takie sprzęty są na terenie tego szpitala. Film oglądałem już ze 2 razy, ale jeszcze raz nie zaszkodzi obejrzeć. Także do jutra mireczki!
PS. W czwartek może być ciekawy wpis bo mamy dyskotekę bezalkoholową, mogą być dymy..

#naoddzialenerwic #depresja #przegryw #zdrowie #psychika #fobiaspoleczna #nerwicalekowa
  • 22
@mirekzwirek8 Trzymaj się Miras! Czekam na więcej raportów. Skoro rudziałke Ci się podoba to podbijaj, nawet jak wyjdziesz na creepa to możesz powiedzieć że po prostu jesteś świrkiem z psychiatryka ¯_(ツ)_/¯
@mirekzwirek8 ziomuś, do 'dupy', a nie do rudej możesz zagadać ( ͡º ͜ʖ͡º) To nie jest miejsce do poznawania osób, a Ty chcesz laskę wyrywać xD Też miałem taką nadzieję jak na terapię pójdę, ale regulamin jasno określa, że takie kontakty mogą zakłócić proces leczenia. Po dziewczyny do klubu, a nie tam ;)