Wpis z mikrobloga

Mircy i Mirabelki z #poznan, czy słyszał ktoś z Was może o podejrzanym mężczyźnie, który zaczepia wieczorem kobiety?

Wczoraj jakiś typ wszedł za mną na klatkę schodową - nie słyszałam, aby wpisywał kod, więc prawdopodobnie przytrzymał sobie drzwi, które otworzyłam ja. Zdarza się. Gdy czekałam na windę podbił obok mnie i też czekał - niby normalna sprawa, tylko zaczął mówić dziwne rzeczy (choć miał poważną wadę wymowy i trudno było go momentami zrozumieć), no ale też mówił, że mieszka na ostatnim piętrze, więc na razie nie ma powodów do paniki, może po prostu był dziwny. Ale gdy jechaliśmy windą chciał koniecznie wprosić się do mojego mieszkania i kontynuował mówienie dziwnych rzeczy (w tym np.to, jak mnie kocha). Gdy winda dojechała na moje piętro on nie pojechał wyżej, tylko odczekał chwilę (chyba aż zniknie z pola mojego widzenia) i wyszedł za mną, co usłyszałam, a chwilę później zobaczyłam. Oczywiście akurat wtedy wsadziłam nie ten klucz do zamka w drzwiach, a typ się zbliżał - przestraszył się dopiero wtedy, kiedy był na tyle blisko, że zobaczył gaz pieprzowy w mojej ręce i wrócił w stronę wind.

Sytuację zgłosiłam na policję, ale nie mogą nic zrobić, bo żadna krzywda mi się nie stała. Usłyszałam jednak, że wcześniej nie mieli podobnych zgłoszeń w okolicy. Ale koleś zachowywał się pewnie - tak, jakby już kiedyś był w podobnej sytuacji. I nie zdziwiłabym się, gdyby miał zrobić to ponownie.

Sprawa zostanie też zgłoszona do administracji, ale podejrzewam, że zbyt wiele to nie da, bo brak kamer w bloku. Dobrze jednak, jeśli by zdawali sobie sprawę, że ktoś nieciekawy może kręcić się w okolicy.

Dlatego #kiciochpyta - słyszeliście może o podobnych sytuacjach w ostatnim czasie?

Przy okazji napomknę jeszcze - Panie i Panowie, zaopatrzcie się w gaz pieprzowy i miejcie go zawsze pod ręką! Nigdy nie wiadomo, kiedy i komu z Was się przyda, wydatek +/- 50 zł to nie są ogromne pieniądze, a czasami naprawdę może uratować tyłek.
  • 35
  • 3
@KatpissNeverclean przy ulicy mógł być, ale blok jest kawałek dalej. Ale może będzie jakaś kamera przy parkingu. Dopytam w administracji.

@darek-jg wiem, że miałam szczęście ( ) drugą winda była na ostatnim piętrze, a koleś na początku nie wydawał się być groźny... źle oceniłam sytuację. W sumie jeśli faktycznie mieszka w tym samym bloku, to zamknięcie drzwi mogłoby nie pomóc, ale to już gdybanie.

@Czarny_Klakier teraz będę na pewno jeszcze
  • 1
@InterferonAlfa_STG popełniłam błąd i zdążyłam go schować już po wejściu, zanim do mnie podszedł przy windach - poczułam się bezpieczniej, bo przecież teraz już w sumie byłam "w domu" () gdybym go poczęstowała nim w windzie, to sama też bym nim oberwała. Miałam zamiar go użyć, jeśli podszedł by wystarczająco blisko, ale do tego już nie doszło, bo zauważył go ze sporej odległości.