Wpis z mikrobloga

@Intimissi: Nadzwyczaj obiektywny był ten film, zbalansował wady i zalety obu kultur i ich podejścia do pracy, a nawet do życia. Jako osoba, która żyła (i pracowała) w Chinach przez 5 lat dostrzegam mnóstwo niuansów, których być może wiele osób, bez doświadczenia życia w ChRL nie spostrzegło. Np. widać, jak Chińczycy są mentalnie zniewoleni, przykuci do pracy. To nie jest pracoholizm, tylko ich życie gdzie granica pomiędzy życiem osobistym, a zawodowym
@Intimissi: "kult pracy" to niezbyt trafne określenie, w moim odczuciu. Tam po prostu granica pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym jest często praktycznie zatarta. Nie ma emerytur więc w praktyce wygląda to tak, że od najmłodszych lat ciężko się haruje. Najpierw w szkole potem w pracy. Bez czasu na refleksję. Emeryturą jest potomstwo - im lepiej im się powiedzie w życiu, tym lepiej będzie na starość rodzicom i być może nie będzie