Wpis z mikrobloga

@Aczo: niekoniecznie. Jeśli panujesz w pewien sposób nad ilością tych porażek, czyli wybierasz osoby do potencjalnej relacji bardziej z głową, to w jakiś sposób zmniejszasz ryzyko rozczarowań, a co za tym idzie dalej Ci do znieczulenia. Poza tym nigdy z wrażliwego człowieka nie stworzysz oziębłego całkowicie. To może być jedynie maska.
@blond_lok: co jeśli za każdym razem wybór wydaje sie tym z głową (i nie tą pomiędzy nogami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), a mimo to 'rozpada' sie? Finalnie przyzwyczajasz sie do tego typu 'bólu', nie jest to dla Ciebie niczym nowym - to kolejny spalony most z cząstką siebie bo nie mów mi że 'uczucia' które czuło sie kiedyś do drugiej osoby są tak samo odczuwalne do
co jeśli za każdym razem wybór wydaje sie tym z głową (i nie tą pomiędzy nogami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), a mimo to 'rozpada' sie?


@Aczo: jesli wybiera się naprawdę złe osoby do związku, np. toksyczne, to trzeba przemyśleć co jest z nami nie tak, ze taki mamy schemat wyboru. Przykład z życia. Mam dobrą koleżankę, która ciągle narzeka, że nie może znaleźć normalnego faceta. Ona
jesli wybiera się naprawdę złe osoby do związku, np. toksyczne, to trzeba przemyśleć co jest z nami nie tak, ze taki mamy schemat wyboru. ...

@blond_lok: A co jeżeli wybieram z całego spektrum (nie ograniczając sie do jednego typu człowieka, starając sie związać z dziewczynami które mają doze inteligencji, próbując za równo spontanicznie jak i długoterminowo (w znaczeniu romantycznie/grzecznie))? Co jeśli za każdym razem będąc tym typem 'prostego' i 'ugodowego' chłopaka,
@Aczo: a to o sobie piszesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciężko powiedzieć, bo Ciebie nie znam wcale, a koleżankę dość dobrze i dlatego takie wnioski mam. Może jest coś, co wydaje się na pierwszy rzut oka nie do zmiany, a jednak. Zresztą ocenić siebie samego jest ciężko, więc nawet jak opiszesz siebie, to nie można powiedzieć nic na pewno.

Jeśli stajesz się nudniejszy, a one chcą seby