Wpis z mikrobloga

Dobra, czas przestać być ulaną świnią i dojść do ładu. Obecnie 182 cm i 97 kg. We wrześniu ma być 82-84 kg. Pierwsza wizyta rozgrzewkowa zaliczona, jutro kolejna. Planuje do końca marca ćwiczyć 5 razy w tygodniu - głównie cardio, 4km biegu i 2 kg na wioślarzu. Do tego rozciąganie i wzmacnianie dolnych odcinków pleców. Jak kondycja wróci na dopuszczalny poziom to od kwietnia 3x kickboxing i może jakiś basen/sauna. Oczywiście zero słodyczy, alko jedynie przy większej okazji, no i nie jeść jak prosię, ale też bez jakiegoś mego rygoru co do menu (jajka gotowane na śniadanie, owsianka/sałatka w pracy, jakieś owoce/warzywa i obiadokolacje typu bolognese czy coś). Jest nadzieja?
#silownia #fitness #sportoweanime
  • 7
@Niuans: nie ma nadziei, "no i nie jeść jak prosię, ale też bez jakiegoś mego rygoru co do menu"
liczysz albo nie, a nie, że nie jeść jak prosie.
Przy takiej aktywności jak planujesz pewnie schudniesz, ale i szybko się wykończysz jak nie będziesz odpowiednio jadł.