Wpis z mikrobloga

Płakałem po Tesco
Dyskonty pozabijały różnorodność produktów a delikatesów z ciekawymi produktami w normalnych cenach brak.
Rozumiem, że lidle i biedry wygrały niższymi cenami, ale ja wolałem mieć jakiś wybór produktów, a nie tylko to co łaskawie pan niemiec rzuci na sklep.
Zresztą - dużo oszczędziłem kupując w Tesco bo mieli bardzo często promocje na produkty mnie interesujące - a to moje tabletki do zmywarki, domestosy, proszki, swojego czasu mleka dla dzieci (tańsze niż w biedrze) czy pampersy, lego i inne.
Do tego można było kupić na co dzień dobry parmezan, a nie tylko od święta w lidlu. Cholera, nawet salami pepperoni innego niż krojony już nie da się dostać a te lidlowe jest do niczego - tak jak inne wędliny, frytki, makarony, przyprawy i dziesiątki innych.
Byłem na Słowacji w Tesco i przypomniało mi się jak można robić zakupy mając wybór marki produktu...
Mam nadzieję, że tykie tesco ktoś wykupi albo zrobią restart marki, wymienią wózki, dodadzą załogę i znowu będzie można kupić to co chcę, a nie to co łaskawie mi dyskonty rzucą.
#tesco #hipermarkety #niepopularnaopinia
niegwynebleid - Płakałem po Tesco
Dyskonty pozabijały różnorodność produktów a delik...

źródło: comment_1580899034Kt19Mtq1DBIPTRcMzN1H7x.jpg

Pobierz
  • 15
@niegwynebleid ja też płacze, nasze zamykają do końca lutego. Muszę pieluch nakupić na zapas :/
No i fakt, wybór duży, szerokie alejki, dużo promek. Dla mnie Tesco i Kaufland to dwa najtańsze sklepy. Nie wiem też skąd pomysł że są drogie, biedra potrafi mieć wyższe ceny...
Nikt go już nie wskrzesi...
@niegwynebleid: pamiętam te "promocje" na przykładzie kinder maxi, 1,69(za pojedyńcze wtedy)co i tak chyba jest za dużą kwotą. Potem 2,19 nagle i myyyk promka na 1,69. W dodatku #!$%@? pieczywo i kasy samoobsługowe z najgorszym ludzkim głosem ever (ZABIERZ SWOJE ARTYKUŁY I #!$%@?)

Może z 10 lat temu było tanio, od przynajmniej 2013 jak tam kupowałem regularnie to było po prostu drożej niż w innych sklepach, nie będę płakał po Tesco
@niegwynebleid: doskonale cię rozumiem. W Holandii w ogóle w zasadzie istnieją niemal wyłącznie dyskonty - Albert Heijn, Jumbo i wiele bardziej lokalnych sieci jak Spar czy Jan Linders, no i niemiecki Lidl i Aldi. Największe sklepy w mojej okolicy to Albert Heijn XL, który ma identyczne ceny jak ten "mały" tylko większy wybór produktów.

Różnorodność produktów jest tragicznie niska, wybór zazwyczaj mały, albo jest większy, ale ceny z kosmosu. Większość produktów