Wpis z mikrobloga

Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

#historiaiwojskowosc

Jestem hobbistycznie historykiem, głównie historykiem wojskowości XX wieku, ale zdarza mi się zahaczać też o czasy wcześniejsze. Zawsze na tematy historyczne lubiłem dyskutować, analizować, a przede wszystkim - łączyć wydarzenia przeszłe z dzisiejszymi. Jak to bowiem powiedział George Santayana, ci, którzy nie uczą się z błędów przeszłości, są skazani na ich powtarzanie.

Jednocześnie... dlaczego "wszystko, czego mógłbyś nie wiedzieć"? Uważam, że zbyt duży monopol na historię mają poszczególne państwa czy wydarzenia. Na przykład wszyscy znają i kojarzą II Wojnę, D-Day, Kursk, tym podobne cuda. Ale ile osób potrafi powiedzieć coś więcej o poważnym preludium tej wojny, jakim była wojna sino-japońska zapoczątkowana w roku 1937? Oczywiście powiedzieć więcej, niż że "coś było" ;)

I znów, przykład drugiej wojny - monopol mają Amerykanie, Sowieci, Brytyjczycy, Niemcy... tak jakby tylko oni dokonywali heroicznych czynów. Piszę w tym tygodniu o Brazylijczykach, których wkład wojenny bezpośrednio zadziałał na nas, Polaków, i których ofiara krwi nie może być zapomniana. Czy wiedzieliście też, że akcją opóźniającą stu dzielnych Norwegów pod Midskogen udało się kupić czas rodzinie królewskiej na ucieczkę i ustabilizowanie władzy po niemieckiej inwazji w 1940 roku? Wiecie, co by było, gdyby Norwegowie powiedzieli: "I tak nikt o nas nie będzie pamiętać, idziemy do domów"? To wyobraźcie sobie, że norweski ruch oporu - walczący za króla, który pozostawał legalną głową Norwegii i motorem oporu, w odróżnieniu zresztą od Quislinga - zupełnie olewa współpracę z brytyjskimi komandosami przy zakładach produkujących i badających ciężką wodę :)

Czym różni się ofiara i poświęcenie Szkota Churchilla, który atakował z claymorem Niemców, od Naika Alberta Ekka, żołnierza hinduskiego, który w 1971 roku zdobył samodzielnie serię umocnionych pakistańskich punktów, a w ostatnim zrywie pokonał (już będąc kilkukrotnie postrzelonym) siedmiu Pakistańczyków w walce wręcz i uciszył tnący na Hindusów CKM? Ekka został pośmiertnie odznaczony Param Vir Chakra - hinduskim odpowiednikiem Medalu Honoru tudzież Krzyża Wiktorii.

Jedyna różnica między tymi ludźmi, to pieniądze poświęcone ich pamięci. Odwaga jest uniwersalna - nie zależy od rasy, religii, światopoglądu czy stanu urodzenia.

Są ludzie odważni i rozważni, mądrzy i głupi, dalekowzroczni i porywczy. I o nich wszystkich musimy pamiętać, bo są tym najlepszym, co natura ludzka nam daje. i to ci ludzie pchają nas wszystkich do przodu.

I o tym jest ten fanpage - o ludziach i czynach, które być może nie są dostatecznie naświetlone, i których wielu z nas nie wie lub nie pamięta. Tnąc zaś na chwilę ten wniosły ton... WE MUST GO DEEPER! :P

Podsumuję dzisiejszy wpis przerywający program - a jakże w historii wojskowości - Honorem i Odwagą. Z dużych liter.

Honor i Odwaga to brytyjska Brygada Kawalerii Lekkiej w bitwie pod Balaklawą w czasie Wojny Krymskiej w październiku 1854 roku. Bitwa ta była dramatycznie źle prowadzona zarówno przez Brytyjczyków, jak i Rosjan. Brygada Lekka otrzymała absolutnie źle wydane rozkazy - Baron Raglan nakazał atakować "wprzód", przy czym za "wprzód" uważał swoją godzinę 12. Tymczasem Brygada Kawalerii Lekkiej stałą pod kątem względem "przodu", a ze swojego prawdziwego przodu mieli główną rosyjską pozycję artyleryjską.
"Nie ich zadaniem kontemplować, ich zadaniem umierać", jak potem pisał Lord Tennyson w swoim znanym wierszu i klasyku angielskiej poezji batalistycznej. I tak "w dolinę śmierci, prosto w usta piekieł, wjechało sześciuset". Brygada została rozbita, ale nim to się wydarzyło, konni dopadli armat pod ogniem kartaczy i zniszczyli rosyjską baterię (która nie miała być celem ataku!), co wpłynęło na rosyjską decyzję o wycofaniu się z pola walki.

Odwaga i Honor zaś to pozycja batalionu 93rd Highlanders podczas tej samej bitwy. Odcięci od swoich sił przez kawalerię Kozaków, dowódcy podjęli decyzję o walce aż do śmierci. Za sobą mieli już tylko klify Krymu. Niewielka grupka żołnierzy sformowała jedną, cienką linię - zwaną po latach "cienką czerwoną linią" dzięki znanemu obrazowi, a następnie spopularyzowaną tytułem bardzo znanego filmu, który nieprawidłowo odnosi się do metafory. Linia wytrwała pierwsze szarże Kozaków, po czym... Rosjanie ogłosili odwrót. Dlaczego? Ponieważ stwierdzili, że tak niewielka grupka piechoty nie może walczyć dla samej walki, dla Honoru żołnierskiego, ale muszą stać za nimi posiłki, które czekają na wykrwawienie się szarży i przejście do kontrataku. Być może gdyby tego dnia zaatakowało tsunami, Rosjanie mieliby rację... bo za grupką górali były tylko klify Krymu, o których pisał kilka lat wcześniej Mickiewicz.

A to była tylko jedna bitwa! Zadaniem moim - i każdego zresztą historyka - jest dbać o pamięć... i naukę. Bo z historii płynie wiele - choćby ile można osiągnąć, gdy jest się dostatecznie zdeterminowanym w dobie gloryfikacji przeciętności i bezpieczeństwa.

A zdjęcie na początku przedstawia obraz Roberta Gibba "Thin Red Line".

/MK

Autor postu: [Historia i wojskowość - wszystko, czego mógłbyś nie wiedzieć](https://www.facebook.com/Historia-i-wojskowość-wszystko-czego-mógłbyś-nie-wiedzieć-1710778358946910/)

#historia #gruparatowaniapoziomu
Pobierz Mleko_O - Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

#historia...
źródło: comment_15810597939eKt0EPggGY8pmPrCf1PVu.jpg
  • 28
@Mleko_O Cześć! Dzięki za zawołanie, świetny merytorycznie materiał :)!
Czy może zajmujesz się pracą z wojskowością na codzień? Ja kończę właśnie studia i piszę pracę związane z tym kierunkiem i uważam, że jest to świetna sprawa, chociaż idąc na nie celowałem w całkiem inny obszar tematyczny.
Czym różni się ofiara i poświęcenie Szkota Churchilla, który atakował z claymorem Niemców


@Mleko_O: "Mad Jack" raczej nie był Szkotem. Urodził się w południowo-wschodniej Anglii.
Tak w ogóle świetnie się czyta Twoje wpisy. Dodałem Cię do obserwowanych.
Niewielka grupka żołnierzy sformowała jedną, cienką linię - zwaną po latach "cienką czerwoną linią" dzięki znanemu obrazowi, a następnie spopularyzowaną tytułem bardzo znanego filmu, który nieprawidłowo odnosi się do metafory.


@Mleko_O: Obraz był później. Hasło wymyślił brytyjski dziennikarz "The Times" William Howard Russell - konflikt krymski był pierwszą wojną tak szeroko relacjonowaną w prasie.

Gdy huzarzy przeszli do galopu, Campbell przejechał na koniu przed linią Szkotów nakazując im walkę do ostatniego