Wpis z mikrobloga

Boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem. No nie mogę. (O #!$%@?… W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego). Mam niby jakieś obowiązki, a przecież – pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię (ja #!$%@?ę), higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen. (Ja #!$%@?ę, #!$%@?).
  • 12
@PoczciwyChlop: oczywiście, że ma znaczenie, kolosalne. w zasadzie od tego zależy los świata. bo przecież masz w głowie. to ty go projektujesz w umyśle. innego nie znasz i nigdy nie doświadczysz, nie potrafisz sobie nawet wyobrazić rzeczywistości poza własną subiektywnością.

marudzenie, że twoje życie nie ma sensu jest banalne i nie wymaga wysiłku, nie potrafię tego szanować. wysil się trochę i ten sens wybierz, egzystencja poprzedza esencję.