Wpis z mikrobloga

Temat koronawirusa gorący, to dla przypomnienia jak to było z ospą. Ospa prawdziwa to było wybitnie wredne cholerstwo, śmiertelność od 30-60%, niemal niewyobrażalna. A jednocześnie - pierwsza choroba, na którą wynaleziono szczepionkę.
Jak to było ze szczepionką? Ano prosto - Za pomocą lancetu nacinano skórę osoby chorej i wpuszczano trochę krwi zdrowej osoby. Bardzo higieniczne; taka metoda szczepienia owszem - uodparniała na ospę, ale równocześnie pozwalała złapać co innego - na przykład syfa (kiłę). Do tego lekarze mieli różne świetne pomysły, jak przygotować organizm do szczepienia - metody takie jak lewatywa, pijawki, wymioty czy różne specjały oparte na rtęci były całkiem popularne. Oczywiście osłabiało to organizm, śmiertelność wśród szczepionych była na poziomie 1-2% (to podobnie, jak śmiertelność w przypadku złapania koronawirusa - złapania, nie szczepienia).

Szczepionkę trzeba było czasem przetransportować - ale jak? Raz zaszczepiony = odporny na zawsze, podróż morska trwała miesiące, a lodówek nie znano. Ano - pakowano na statek dwudziestkę dzieci i....zarażano ich po kolei ospą. I tak ten ludzki łańcuszek wesoło płynął przez Atlantyk, żeby dowieźć do kolonii szczepionki.

Te wszystkie pierwsze szczepionki dotyczyły ospy ludzkiej. Dopiero gdzieś w 1768 Edward Jenner, angielski lekarz odkrył, że dojarki rzadko zapadały na nią - jeśli przeszły wcześniej ospę krowią (anegdota mówi, że rozczarowała go ich uroda- a raczej jej brak, spowodowany bliznami po tej ospie). I przerzucono się na krowy; dzisiejsze vaccination ma korzenie właśnie w łacińskim vacca - krowa( termin ten Pasteur rozszerzył potem na kolejne szczepionki już nie od krów). Ospa krowia nie była śmiertelna i nie szło się przy okazji zarazić wspomnianym syfilisem - same profity poza jednym - szczepienie trzeba było powtarzać (ospa ludzka uodparniała na zawsze).

Oczywiście już wtedy działały antywacki głoszące proto-korwinizmy - że szczepienie to mieszanie się w sprawy Opatrzności, że prowazi do różnych efektów ubocznych - na przykład zaczną nam wyrastać rogi czy wymiona (picrel). Autyzmu chyba jeszcze nie znali, tyle dobrze.

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu i trochę #koronawirus #ciekawostkihistoryczne
źródło: comment_1582792068TZq1NL3sRrI7XluQH2Pn3A.jpg