Wpis z mikrobloga

Murki, sprawa jest.

Znajomy pracował przez 2 lata we w miarę poważnej firmie jak się wydawało wtedy, dostawał wynagrodzenie, wszystko cacy. Przez pierwszy rok miał podpisana umowę zlecenie. Drugi rok nie wiadomo (myślał że też - nie dopatrzył że pierwsza była na rok). W połowie 2019 zmienił pracę. Teraz przy zeznaniu podatkowym okazało się że firma to Januszex. Brak PITu, a były szef utrzymuje że nie ma umowy zlecenia pracownika z tego roku i rozliczenia dla urzędu nie będzie. Znajomy szykował się na zwrot podatku a tu okazuje się że go nie będzie, a do tego dowiedział się że przez rok pracował na czarno.

Czy jest jakiś sposób żeby coś wyegzekwować od pracodawcy? Jakaś umowa z datą wsteczną? Ewentualnie donos do US na Janusza? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znajomy nie jest ponoć pierwszym który nie ma PITu ani umowy tam.

#januszex #januszebiznesu #pracbaza #pytaniedoeksperta
  • 7
@ayyy_lmao: dodam oczywistość że znajomy nie chce płacić kary za to że nie dopatrzył tej umowy. Coś mu grozi? Czytałem jak to jest przy umowach o pracę ale o zleceniu nie mogę znaleźć konkretów.