Wpis z mikrobloga

#ebook #kindle #ksiazki

Długo zastanawiałem się nad kupieniem czytnika, ale odkąd go kupiłem (mniej więcej 2-3 tyg temu) to nie mogę wyjść z zachwytu. Największa zaleta tego urządzenia jest taka, że czytam nawet wtedy kiedy normalnie tego nie robiłem, bo rozmiary książek i ich nieporęczność.

W efekcie pozwala mi to trochę walczyć z uzależnieniem od bezmyślnego scrollowania nieskończonego walla na mediach społecznościowych i zamiast tego poczytać jakieś wartościowe treści. Już sam fakt, że na ebooku nie masz możliwości dostania powiadomień, wyjścia z aplikacji żeby "na chwilę" zobaczyć co tam piszą w necie pozwala trochę pracować nad skupieniem. Zdaję sobie sprawę, że coś takiego oferują też normalne książki, ale chodzi o rozmiar i poręczność tego rozwiązania. Przykład książki którą teraz czytam. Sapiens. Od zwierząt do bogów ta książka w oryginale ma z tego co się orientuje wymiar A4 i jakieś 500 stron i na dodatek twardą okładkę, ciężko coś takiego nosić w plecaku na dłuższą metę, a ebooka mogę zabierać bezkarnie wszędzie i na dodatek nie ogranicza mnie on do jednej lektury. Naprawdę polecam jeżeli ktoś się jeszcze wacha.
  • 10
@Need: No z tym bezkarnym zabieraniem czytnika wszędzie to bym jednak trochę uważał ;) W zasadzie to jest delikatniejszy i łatwiejszy w uszkodzeniu niż zwykła książka. Ale wygoda to fakt. Dla mnie bez znaczenia jest czy czytam książkę papierową czy ebooka, chociaż odkąd kupiłem czytnik jakieś 6 lat temu to przeczytałem tylko kilka papierowych książek. Ebooka łatwiej mi zdobyć, w 2 minuty od zakupu przez internet mogę już czytać a przeczytane
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Need: Obok zalet dla mnie minusem jest brak tak masowych publikacji naukowo-technicznych jak w wersjach papierowych. Niestety rozmiar nawet przy wysokiej rozdzielczości uniemożliwia efektywne czytanie grafik i tabel. Przesuwanie u powiększanie to nie to samo. Ale beletrystyka czyta się świetnie :)