Wpis z mikrobloga

Jak to Polacy przed świętami, pojedziemy na zakupy na otwarcie, będzie mniej osob. Pomyślało pół Polski.
Przeraża głupota matek chłodzących z dzieciakami(bylem świadkiem jak małe dziecko kaszlało non stop w wozku), ludzie rzucają się na pieczywo nie zakładając nawet rękawiczki foliowej, dotykają wszystkiego, macają jak #!$%@?
Babki z dziadkami, którzy zamiast siedzieć w domu #!$%@?ą i walczą o towar. Sytuacja z Wloch nic nie uczy ludzi.
Ludzie, nie zabraknie towaru, nie zabraknie wody po prostu sklepy nie spodziewały się az takiego nagłego wykupowania towaru i mają dostawy o jakiejś częstotliwości. Jedyne co może się stać, że nie zakupisz swojego ulubionego papiery toaletowego do jedzenia w liczbie 150 sztuk to zamknięcie sklepów i centrum dystrybucji. A tak kwestia dnia, dwóch, że towar pojawi się na półkach.
#koronawirus #bekazpodludzi #wirus #polskie #wuhan
Pobierz Markowsky95 - Jak to Polacy przed świętami, pojedziemy na zakupy na otwarcie, będzie ...
źródło: comment_1583998828aY5UeFs5TOrKyWX1i5yY4H.jpg
  • 4
@Markowsky95: przeraża mnie wizja tego,że za jakiś czas to wszystko się być może uspokoi i wtedy ludzie zostaną z wielką zwyżka jedzenia w domach a sklepy przez te obecne zapasy zamówią duzo większą dostawę żeby niczego nie zabrakło na półkach co w konsekwencji będzie prowadziło do masowego wyrzucania zesutego jedzenia przez ludzi i sklepy co dalej doprowadzi do zwiększenia populacji różnego robactwa i kolejna epidemia będzie wisiała wtedy na włosku
@Tlenowodorek_polaka: Ja nie mogłem zrobić zakupów jakie zawsze robię, bo ani mięsa,wody i innych produktów, które zawsze kupuję po prostu nie było.
Ludzie rzucili się na ryze, makarony,ale i na serki, pierogi itp które nie mają tak długiego terminu przydatności. Nabiorą jedzenia a potem będą wyrzucać.
@Markowsky95: no i właśnie o tym mówię, ja sam zrobiłem większe zakupy ale wszystko w granicach rozsądku więc jest tego tyle,że ja i moja różowa spokojnie jesteśmy w stanie zjeść i nie ma krótkiej daty. A propos braków w sklepie to narzeczona była dzisiaj o 8 rano w sklepie osiedlowym i już prawie nie było w nim mięsa a po rozmowie z właścicielem sklepu dowiedziała się,że zamówienia już są złożone na