Wpis z mikrobloga

#zostanwdomu #ksiazki #koronawirus

14 książek, które zmieniły moje życie - część 1.

Uwielbiam czytać. Książki kształtowały mnie od dzieciństwa, pomogły przepracować wiele lęków i pomogły mi wyrosnąć na szczęśliwą kobietę, dobrą żonę i całkiem niezłą mamę (chociaż syn jeszcze nie mówi, więc potwierdzenia nie mam ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Tak sobie pomyślałam, że skoro i tak wielu z nas siedzi teraz w domu i szuka sposobów spędzenia wolnego czasu, podzielę się z Wami 14 książkami, które wpłynęły na moje życie i które pozwoliły mi stać się lepszym człowiekiem. Wydaje mi się, że okres kwarantanny i izolacji może być dobrą okazją do przyjrzenia się sobie samemu, nabrania dystansu i do wprowadzenia pewnych zmian w życiu. Mam nadzieję, że omawiane przeze mnie pozycje Wam w tym pomogą. Mnie z kolei pisanie o moich ulubionych książkach pozwoli się trochę odstresować i przestać myśleć głównie o koronawirusie.

Zachęcam Was również do dyskusji i polecania książek, które zajmują wyjątkowe miejsca w Waszych życiach (ʘʘ)

(Kolejność książek przypadkowa).

1. Śpiew ptaka - Anthony de Mello

O czym?
Śpiew ptaka to zbiór bajek przede wszystkim chrześcijańskich i buddyjskich, a także chińskich, sufickich czy chasydzkich. Każda bajka opatrzona jest komentarzem autora.

Dla kogo?
Dla wszystkich, którzy lubią szukać innych punktów widzenia. Bajki i komentarze autora skłaniają do refleksji, niejednokrotnie w raptem kilku zdaniach trafnie oddając zawiłości życia ludzkiego. Mimo że tematem bajek często są kwestie religijne, nie jest to lektura wyłącznie dla wierzących. De Mello nie boi się krytykować religii, gdy na to zasługują, mimo że sam był osobą duchowną.

Co dała mi lektura?
Pamiętam, że z jedną z bajek ze "Śpiewu ptaka" spotkałam się już w szkole podstawowej. Dzięki niej nauczyłam się, że szczęście nie zależy od posiadanych pieniędzy i że należy się cieszyć z tego, co się ma. Resztę bajek przeczytałam jako nastolatka i pozwoliły mi przemyśleć wiele z moich niedojrzałych poglądów.

Ważny cytat:

ZADOWOLONY RYBAK


Bogaty przemysłowiec z Północy poczuł niesmak widząc pewnego rybaka z Południa, spokojnie opartego o swoją łódź

i palącego fajkę.

- Dlaczego nie wypłynąłeś łowić? - zapytał przemysłowiec.

- Bo już złowiłem dość na dzisiaj - odpowiedział rybak.

- Dlaczego nie łowisz więcej, niż to konieczne? - nalegał przemysłowiec.

- A cóż bym z tym zrobił? - zapytał rybak.

- Zarobilibyśmy więcej pieniędzy - padło w odpowiedzi. - Mógłbyś wtedy założyć motor do twojej łodzi, wypływać na głębsze wody i łowić więcej ryb. Wtedy też zarobiłbyś dość pieniędzy by kupić sobie nylonową sieć, dzięki czemu miałbyś jeszcze więcej ryb i więcej pieniędzy. Szybko zarobiłbyś i na drugą łódź... , i być może na całą flotę. Byłbyś wtedy bogaty tak jak ja.

- I co bym wtedy robił? - zapytał znowu rybak.

- Mógłbyś wtedy usiąść i cieszyć się z życia - odpowiedział przemysłowiec.

- A jak myślisz, co ja właściwie w tej chwili robię? - Zapytał zadowolony rybak.

Właściwsze jest zachowanie stanie zdolności cieszenia się, ni zarobienie mnóstwa pieniędzy.


Jutro część 2.
lugola - #zostanwdomu #ksiazki #koronawirus 

14 książek, które zmieniły moje życie...

źródło: comment_1584385958mUYfMDQ743fGVjs416j9aN.jpg

Pobierz
  • 12
@lugola: o Cię baton, fajnie widzieć na takim podsumowaniu jakiś zbiór bajek (i to od razu opisany na "pozycji startowej")! kiedy byłam młodsza, z takim zaangażowaniem czytałam moje ulubione opowiadania z całego świata, że biedna książka teraz ledwie się trzyma (ʘʘ)
zastanawia mnie tylko - bo nie znam pozycji, którą podałaś - czy komentarze autora nie robią z całości czegoś w stylu "słowa na niedzielę", tylko że
@rozwielitki: Dalej będą książki cięższego kalibru, chciałam zacząć od czegoś przystępnego i stosunkowo lekkiego ;) Moim zdaniem komentarze autora w niczym nie przeszkadzają, dla mnie to była wskazówka interpretacyjna. Przeważnie taki komentarz to jedno albo dwa zdania. A tak na marginesie, już w pierwszej bajce jest mowa o tym, jak te komentarze odbierać:

Jedz sam owoce


Pewnego razu uczeń skarżył się mistrzowi:

- Opowiadasz nam różne historie, a nigdy nie odkryjesz
@lugola: w takim razie może spróbuję - gdy już sytuacja się uspokoi i będę mogła wychylić się z bunkra zapchanego pod sufit wszelkimi starociami książkowymi, które chomikowałam (jak się okazało) dokładnie na taką chwilę :)