Tak się zastanawiam jak w sumie u nas wygląda procedura dla osób z podejrzeniem koronawirusa?
Załóżmy że jest ktoś kto był we Włoszech, przyjechał tuż przed zamknięciem połączeń i nie był poddany kwarantannie, ale po 10 dniach zaczyna mieć lekkie objawy nie wymagające hospitalizacji, dzwoni do sanepidu i uznają że powinien być wykonany test - tylko co dalej?
Czy zostanie po niego wysłana karetka czy sam powinien udać się do szpitala zakaźnego? Czy po teście z pozytywnym wynikiem ale z na tymi lekkimi objawami że nie trzeba hospitalizować odstawią go do domu karetką czy też czy powinien wrócić sam?
@Matpiotr: No bo jak takiemu pacjentowi każą przyjechać/wracać samemu co znając nasz piękny kraj jest całkiem możliwe, a on nie ma samochodu i wróci komunikacją miejską/taxi/uberem to te wszystkie ograniczenia są nic nie warte
@Myrten: wysyłają karetkę jeśli sanepid stwierdza że test ma być wykonany. Ale ogólnie ciężko dostać test ot tak od ręki - żona lekarz często ma sytuację że pacjent z Włoch, duszność a sanepid zaleca tylko obserwacje (ꖘ⏏ꖘ)
@Bartoxik: Trochę mnie uspokoiłeś, a co do zaleceń to jak na 36 mln kraj jest 40k testów dostępnych to siłą rzeczy testują tych najbardziej podejrzanych
Załóżmy że jest ktoś kto był we Włoszech, przyjechał tuż przed zamknięciem połączeń i nie był poddany kwarantannie, ale po 10 dniach zaczyna mieć lekkie objawy nie wymagające hospitalizacji, dzwoni do sanepidu i uznają że powinien być wykonany test - tylko co dalej?
Czy zostanie po niego wysłana karetka czy sam powinien udać się do szpitala zakaźnego?
Czy po teście z pozytywnym wynikiem ale z na tymi lekkimi objawami że nie trzeba hospitalizować odstawią go do domu karetką czy też czy powinien wrócić sam?
#koronawirus #sluzbazdrowia #covid19 #zdrowie #sarscov2 #2019ncov #polska