Wpis z mikrobloga

@geralt101:

Dziecko w wieku szkolnym ma potrzebe posiadania komputera do wyszukiwania informacji.

nie potrzebuje do tego własnego komputera, a do lekcji przez internet tak

gdzie program trwa 3 lata, i jego celem przewodnim były takie właśnie zakupy.

nie do końca. Najpierw mówiło się o zwiększeniu dzietności (xD), a potem o usuwaniu ubóstwa i pieniądzach na podstawowe potrzeby. W wielu rodzinach 500+ poszło właśnie na bardziej podstawowe potrzeby niż na coś co
@yeron
Nie wiem co ma dzietność do tego, nie widze sprzeczności, chyba ze owe pieniądze miały być wydawane bezpośrednio na seks. Usuwanie ubóstwa i podstawowe potrzeby - przecież dostęp do komputera jest taką właśnie podstawową potrzebą.

Program Rodzina 500+ to wsparcie dla polskich rodzin w częściowym pokryciu wydatków związanych z wychowaniem dziecka
zus.pl

Wydatkiem takim jest komputer, jeżeli postanowiłeś wychować swoje dziecko bez komputera to przestań je dalej krzywdzić i w niego
@geralt101:
Dzietność ma to do tego, że 500+ początkowo był prezentowany jako program prodemograficzny. Oczywiście nie wypaliło i teraz przedstawia się to głównie jako program walczący z ubóstwem i pomagający zaspokajać potrzeby.
Posiadanie na własność komputera nie jest podstawową potrzebą dziecka. Może nią być dostęp, ale nie posiadania na własność, a to teraz okazało się koniecznością jak widać.

Wydatkiem takim jest komputer, jeżeli postanowiłeś wychować swoje dziecko bez komputera
@Tylko_noc Z tym że nie wszyscy rodzice są na tyle ogarnięci żeby tak zrobić. A koszt działającego sprzetu z dolnej pólki to 1000-1500 chyba (z pamięci, dawno na ceny nie patrzyłem)
@Tylko_noc
@yeron
Przesadziłem z tym 1500, jak widzisz da się zmieścić w jakieś 60% jednej wypłaty z 500+, a takich sprzętów do 500zł pewnie jest sporo wystawionych. Rzeczywiście, kuźwa, dzieci nie mają jak się uczyć.
A skoro juz mnie mirek @Tylko_noc zainspirowal do odpisania, to wzrost demografii miał być efektem programu, a nie tym na co rodzice mają wydawać pieniądze. Jeżeli nie potrafisz tego rozróżnić, to weź posiedź obok jakiegoś dzieciaka który