Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
Patrząc z perspektywy osoby na emigracji, emigracja była dla mnie najlepszym krokiem jaki mogłem zrobić, nawet w obliczu wirusa stwierdziłem że #!$%@? ten kraj z gówna, dykty i kartonu. (wybaczcie chaos, piszę to #!$%@?) 

Do czego tu #!$%@? wracać? Do beneficjentów 500+? Do ludzi którzy zarabiając 5000 netto w Warszawie czy innym Krakowie mówią że w Polsce da się godnie żyć, czy do ludzi którzy zarabiają 15k na miesiąc i mówią że to kwestia rozwoju? Ilu was zarabia 180 k na czysto w rok? 1%? Mniejsza, bo zszedłem z tematu. Moim zdaniem w Polsce są 3 grupy:

Beneficjenci 500+ którzy za harnasia i kebsa dziennie sprzedali swoją moralność (cytat Mirka, którego nicku nie pamiętam, pozdrawiam bo cytat prawdziwy)

Desperaci którzy choćby im się walił grunt pod nogami i musieliby odciąć własną nogę i ją ugotować aby mieć co jeść ale i tak by zostali w kraju bo przyjaciele i samotność.. Hat-fu. Za czym tu zostawać? (do tego przejdę trochę później, z mojej perspektywy) 

Debile którzy sobie by nie poradzili gdziekolwiek indziej niż w gowno robocie, za 1800 PLN / msc. 

Ja wyjechałem, nie żałuję tego ŻADNEGO dnia, naplułem na ten kraj, przydeptałem i pojechałem w #!$%@?. Ktoś spyta dlaczego? Dlatego że mam głównie dosyć rządu, który wybiera większość bo mamy DEMOKRACJĘ, bo ludzie którzy najwięcej krzyczą że rząd ich rucha, najmniej robią, cytując "Krowa która dużo ryczy, mało mleka daje" 

Przez ostatnie naście lat dajemy się dymać każdej jednej partii politycznej, bo jedna przekrzykuje drugą aby tylko być przy korycie. Ile mieliśmy afer? Hazardowa, Ambergold, podsłuchowa, defraufacja kasy z ofe do ZUS. Ktoś został pociągnięty do odpowiedzialności? Oczywiście że nie, odwrócili wszyscy kota ogonem, bo 'to dla dobra obywateli', ha-tfu. Zapewne część z was (bo nie wierzę że wszyscy tu myślą) uwierzyła w te bajeczki. Rząd rozdaje WASZE pieniądze na #!$%@? nierobów, daje sobie lekką ręką dwa miliardy złotych rocznie na TVP, podczas gdy lekarz którzy odpowiada za wasze życie, zapieprza na 3 szpitale, bo nie ma komu robić. Jeżeli oddacie w opiekę życie komuś kto zarabia 2k netto jako stażysta i myśli tylko o tym, aby iść do domu, to nie liczcie na długie życie, na waszych podatkach jedynie kto korzysta, to rząd przy korycie i #!$%@? nieroby i grupy społeczne typu górnicy, którzy wystarczy że pierdną i rząd robi co oni sobie zażyczą. Przechodząc 'płynnie' do ludzi którzy mówią 'Twoi dziadkowie walczyli za ten kraj' - walczyli za to co kochali, to co dała im matka ziemia, szkoda że jedyne co ich pociągnęło do tej odwagi, to nie był rozum, tylko strach o własne jutro. #!$%@? nam ruscy, #!$%@? nam Niemcy ludzi, głównie inteligencję, tylko skoro daliśmy radę z tym, to czemu daliśmy sobie wcisnąć do mordy komunizm? Czemu ludzie dalej kontynuują ten komunistyczny / socjalistyczny syf głosując na takie zło? Czemu ludzie się nie uczą na błędach? Czemu ludzie którzy tak drą mordę ze kraj ich dyma na wszystkim, od służby zdrowia, poprzez emerytury, kończąc na składkach na ZUS (pozdrawiam ludzi z DG) nic nie robią? Wasze dobro zostało przekupione za jakieś 5k zarobku na miesiąc? Za 5 tysięcy na miesiąc potraficie schować swoje prawa i swoją chęć aby żyć godniej, do kieszeni? Nie szanuje. Jeżeli dla was 5 tysięcy na rękę to dużo, to przeliczcie na jakie kwoty was dyma wasz kochany kraj, który sami tworzycie. Ha-tfu.

Do czego tu wracać? Do rodziców januszy, którzy nigdy nie zarabiali więcej niż 3k na miesiąc? Dla ludzi którzy mówią że trzeba robić, bo praca uszlachetnia? Kto wam takich głupot nagadał? Podstawowa praca ma dawać podstawowe potrzeby życiowe, tylko dlaczego te podstawowe potrzeby kończą się na kurczaki z promocji, papierze toaletowym i 20 letnim aucie na które odkładasz 3 lata? Pracując na #!$%@? magazynie (nie jest to praca marzeń) w uk, stać Cię na życie, którego w Polsce.. Nawet o takim nie marzyłem. Do tego oszczędzam, nie żałuję sobie jak coś chce. Nie muszę dawać rodzicom januszom połowy wypłaty a w zamian słyszeć 'zarabiaj może trochę więcej, to sobie coś kupimy do domu', tylko czemu za moje, do #!$%@? nędzy? Dla ludzi którzy wiecznie chodzą z minami jakby ktoś im włożył w dupe dynamit i tylko niezapalony lont sprawił że nie wybuchł? Jedynie u ludzi widzę uśmiech, jak sobie przypalą dobrego stuffu, nigdy więcej. Życie szare jak papier toaletowy, do tego długie i do dupy. 

Nie chce też żyć w p0lsce za to coś zwane 'prawem' gdzie policja ma Cię w dupie jak Cię okradną ale za gram zielska potrafią Ci zrobić wjazd o 6 rano na chatę. ZA #!$%@? GRAM. Tak samo gardzę tym, że w imię dobra masz dać się okraść, milczeć i dać wyruchać w dupe, bo za człowieka który chce skrzywdzić Twoja rodzinę, coś co jest dla Ciebie wartością nadrzędną, dostaniesz ćwiarę, bo statystyka ma się zgadzać. Ha-tfu.

Wybaczcie składnie, o debilach się nie wypowiadam, bo szkoda mi rąk.

Ps. Kwestii niehandlowych niedziel nawet nie chciałem poruszać, porównania do Czech które #!$%@?ły komunę ze swojego kraju i zalegalizowały używki i prostytucję (nie pochwalam tego w 100% ale moim zdaniem słusznie)

Ps2. Jeżeli jest tu ktoś z 'gówno prawda' 2.0 czy 3.0' I to czyta, pozdrawiam. Pamiętam 'kącik Drago', fajnie się to czytało. 

Ps3. Jestem apolityczny i nienawidzę każdej partii która bije słabych, całuje DUPE silniejszym albo sprzedaje kraj niemcom / innym nacjom.

Wołam @mannoroth za mądry cytat i @Wuxian która się wypowiadała pod postem z nosaczem

#bekazpisu #bekazpodludzi #bekaz500plus #bekazkatoli #bekazsocjalistow #polityka ##!$%@? #emigracja #hatfu #gownowpis
  • 12
@McDermott: "ciężką pracą można się dorobić", tak, co najwyżej garba jeśli to jest w Polsce
Kraj, w którym na wyruchanie kogoś na 50 zł mówi się "zaradność życiowa", niech sobie oni wszyscy dadzą spokój...
Wiele osób szuka pracy na umowę o pracę, bo "na wszystkim można ruchać pracodawcę", zamiast podchodzić do sprawy w ten sposób, że jeśli dobrze pracujesz to możesz korzystać ze świadczeń w nagłych wypadkach.
Kobiety zachodzące w ciążę
@McDermott: w większości się zgadzam i napiszę tylko tyle, że gdybym musiała teraz wyjechać (no może nie teraz, bo wirus), ale gdyby się coś działo, to na pewno nie wróciłabym do polski. Wolałabym jechać w ciemno do innego kraju i zaczynasz wszystko od nowa, po raz kolejny, ale za nic nie wróciłabym do polski, bo nie widzę powodu. Standard życia, kwestie światopoglądowe, mentalność, po prostu nie mogłam się odnaleźć we własnym