Wpis z mikrobloga

@lolingPL: ja tez tak mam ale bez przesady...czasem gdzies wyjde...

Pozatym co z tego ze wykopek nie wyjdzie jak jego brat/siostra/mama i tak wyjda

Caly trud jest bez sensu.

Po #!$%@? my sie trudzimy a rzad wpuscil 20k zjebow z zagranicy ktorzy z samolotow poszli do pociagow/autobusow i rozniesli to

Oni narobili wiecej gowna niz by narobily p0laczki wychodzac normalnie do galerii
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lolingPL: No. Dla nich taka epidemia to powód do radości, bo przynajmniej mają poczucie, że inni też się kiszą w domach. "Nie musi być lepiej, aby inni mieli też #!$%@?" - każdy piwniczak powinien na czole sobie to wytatuować.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Jestemnacyklu: Ja do pracy codziennie #!$%@?, więc mam #!$%@? w sumie. Nic się za bardzo w moim życiu nie zmieniło. W ciągu dnia praca, a po południu powrót do domu na wsi, a tutaj funkcjonuję tak samo jak wcześniej
@Jestemnacyklu: Spróbuj przetłumaczyć takie oczywistości typowym pryszczatym piwniczakom, gdy oni twierdzą, że największym zagrożeniem jest człowiek który raz dziennie wyjdzie sobie samotnie na spacer dotlenić płuco. xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lolingPL: Oni przezornie przestali wychodzić już kilka lat temu, więc ich to nie rusza. Jak się skończy epidemia, to w tym samym fotelu zostaną kolejne 3 tygodnie. Czy tam 3 lata. Albo ze 30 nawet.
@Jestemnacyklu: Nie mam rodzeństwa, mama nie wychodzi, a tata ma taką pracę że już wykombinował jak nie mieć kontaktu z innymi. Piwnicę mają zaopatrzoną na rok jak nie więcej. Więc czuję się bezpiecznie jeśli o nich chodzi. Jednak nie mieszkam z nimi.
Prawda jest taka ze w bloku to i tak biorac pod uwage wentylacje a raczej jej slabe punkty lol oraz to ze drzwi nie izoluja idealnie od klatki po ktorej ganiaja kaszojady i ich radosni rodzice to jest jeden #!$%@? czy ktos wyjdzie czy nie
U mnie po klatce caly czas gowniaki w gore i w dol. Krzyki. Hihy smiechy. #!$%@? male malpy jak tylko jest cieplej to gonia po parkingu jakby to byl plac zabaw... Rodzice klsycznie tata fizol mama lafirynda, mieszkanie wynajmowane.

Mieszkaja srednio 3 miesiace a apogeum ich osiedlowego zycia przychodzi gdy mr phd ukladacz kostki konczy wczesniej "robote" i sie okazuje ze konkubina ciagnie somsiadowi az furczy. Potem sa krzyki i leca rzeczy