Wpis z mikrobloga

#sepecharecenzuje Psy 3. W imię zasad (2020) (no.64)

Pasikowski przypomina mi Patryka Vegę. No, oczywiście Władek jest myślącym i znacznie bardziej uzdolnionym reżyserem, ale zauważyłem, że obaj panowie nabrali wygodnej maniery robienia swoich filmów pod określony szablon. I choć ten pierwszy może nie robi tego na tak wielką skalę, co by nie mówić, Psy 3 to niemal kropka w kropkę Pitbull. Ostatni pies. Uwaga, nie zmienia to jednak faktu, że W imię zasad to zaskakująco udana produkcja sensacyjna. Powiem więcej – dzięki swojemu pazurowi (hehe, wujek Czarek) z powodzeniem odgrywa rolę polskiego odpowiednika Irlandczyka!

+Linda zestarzał się jak wino i choć od lat widujemy go w gniotach pokroju Diablo czy Planety Singli 3, chłopina wciąż potrafi zrobić na ekranie zadymę i grać charakternego gangusa. Stary, dobry Franz.
+Dorociński jako dobry glina to kolejna wersja Despero, ale wciąż robi robotę i śledzi się go pierwszorzędnie. (Może mi już te Vegi i Akiny kompletnie zatarły gust?)
+sporo akcji i dobrze rozpisanych dialogów plus bardzo obsada (oprócz wspomnianych na ekranie także Schuchardt, Frycz I Pazura, który jak chce, to potrafi grać)
+rzecz jasna nie jest to nic oryginalnego, ale klimat brudnej, skorumpowanej policji zawsze na plus
+muzyka, Mirki, muzyka to małe arcydzieło. W kinie miałem ciarki.
+deczko humoru i gościnny występ Jakubika :3

-[tu mały spoiler] - największa bolączka tego filmu to niepotrzebna jatka na zakończenie. Prywatne porachunki zmieniają się w mordowanie niewinnych ludzi, Pazura jadący full auto z kałacha, mmm
-Pitbull. No w zasadzie był to Pitbull, choć o innym umaszczeniu, ale szczeka identycznie
-wątek z zatruciem polonem nie pasuje mi do Psów. Bardziej to klimaty amerykańskiego kina i filmów akcji z Jasonem Stathamem. Niepotrzebne udziwnienie.

No i co mam powiedzieć, 7.5/10. Jak na polski film było zaskakująco dobrze. Rzecz jasna nie jest to już poziom poprzednich odsłon, ale W imię zasad z powodzeniem broni się jako zwieńczenie tej wspaniałej trylogii. Polecam gorąco, głównie dla świetnej obsady i kultowej Kołysanki, ale nie spodziewajcie się cudów na kiju, bo Psy 3 to schematy, schematy i jeszcze raz schematy, choć wciąż potrafiące przynieść sporo satysfakcji i wartko wprawić w brudny, gangsterski klimat a la podlaski Scorsese, a to się ceni i chwali.

#kino #film #recenzja #psy #franzmaurer #polska #filmnawieczor #dramat #klasyka
Sepecha - #sepecharecenzuje Psy 3. W imię zasad (2020) (no.64)

Pasikowski przypomi...

źródło: comment_1585044937QyK4vF1J6do9q3aQ9ggtYM.jpg

Pobierz
  • 2