Wpis z mikrobloga

Siema Mirki.
Mam dwójkę dzieci i żonę. I pracę zdalną. Na razie siedzimy wszyscy na dupach w domu, zapasy żarcia są, żona na zwolnieniu zus, dzieci robią lekcje w domu. Ale żonie 2 tygodnie zwolnienia zus się kończą i chce iść do pracy. Praca w DPS, #!$%@? wie z kim ona tam pracuje, czy te osoby się pilnują itp. W Radomiu w szpitalach im nie pykło i sami lekarze się pozarażali, wymyka się to spod kontroli. Boję się o dzieci, że żona przyniesie to świństwo do domu. Co mogę zrobić poza przywiązaniem jej do kaloryfera? Normalna rozmowa nie działa, bo baby po ślubie wiedzą lepiej.

#koronawirus
  • 6