Wpis z mikrobloga

Ej ale wiecie, że kodeks wyborczy jest USTAWĄ i sejm ma prawo go zmieniać, a tak się składa, że od 5 lat w tym sejmie większość ma Prawo i Sprawiedliwość więc możecie mi powiedzieć o co jest ten wielki raban z łamaniem konstytucji? I tak też mi się ta ustawa nie podoba bo uważam, że jeśli faktycznie wprowadzamy możliwość głosowania korespondencyjnego to powinno ono obejmować każdego kto ma taką chęć, ale jestem świadom, że w miesiąc nie jesteśmy w stanie takiego systemu postawić, który ogarnie ponad 20 milionów obywateli.

#polityka #neuropa #4konserwy
  • 47
Ej ale wiecie, że kodeks wyborczy jest USTAWĄ i sejm ma prawo go zmieniać


@Dobryszpieg: dobrze, że przynajmniej wiesz kto jest organem właściwym do uchwalania ustaw. Brawo, wiedz na poziomie podstawówki.

Teraz polecam zgłębić wiedzę na poziomie gimnazjum i zrozumieć jaki jest zgodny z prawem proces zmiany prawa.

Zadanie z gwiązdką to przeczytanie tego artykułu

https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1464622,kodeks-wyborczy-zmiana-2020-koronawirus.html
powinno ono obejmować każdego kto ma taką chęć, ale jestem świadom, że w miesiąc nie jesteśmy w stanie takiego systemu postawić, który ogarnie ponad 20 milionów obywateli.


@Dobryszpieg: wiec skoro nie potrafimy takiego systemu wprowadzic to nie wprowadzajmy.
To co zrobili lamie podstawowa zasade rownosci. Jedni maja lepiej a inni gorzej bo nie potrafimy wprowadzic rozwiazania dla wszystkich.

Mnie ciekawi inna rzecz-co z polakami mieszkajacymi za granica gdzie jest "total lockout".
@ZaplutyKarzelReakcji: a teraz uciekaj stąd neuropku "Nie ulega wątpliwości, iż Jarosław Kaczyński - ten Kaczyński, o którym wiele osób mówiło, że się zestarzał, a polityczny instynkt mu się stępił - znów przechytrzył rywali. Politycy Koalicji Obywatelskiej obwiniają Lewicę i PSL-Kukiz'15 o pomoc PiS-owi w przegłosowaniu nowelizacji Kodeksu wyborczego. Patrząc bezstronnie - mają rację. Kaczyński wykiwał Czarzastego, Zandberga, Kosiniaka-Kamysza i Zgorzelskiego. Politycy Lewicy i PSL-Kukiz'15 denerwują się z kolei na ludzi z
@Roxar123: No tak średnio bym powiedział z tym vacatio legis "W uzasadnionych przypadkach akty normatywne mogą wchodzić w życie w terminie krótszym niż czternaście dni, a jeżeli ważny interes państwa wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego i zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie, dniem wejścia w życie może być dzień ogłoszenia tego aktu w dzienniku urzędowym."
@Althorion:
Co nie zmienia faktu, że będziemy pogrążać się w coraz większym chaosie. Te wybory będą kwestionowane niezależnie od wyniku. Wygrywa Duda i SN stwierdza ważność: zamach na demokrację. Wygrywa Duda i nieważność: kasta sądowa walczy z PiS. Duda przegrywa i nieważność: zamach na demokrację. Etc...
@Roxar123:

Mało mnie obchodzi, co powie Przyłębska. Mamy utrwaloną zasadę w tej materii.

Fajnie, ale administrację publiczną bardziej obchodzi to, co powie Przyłębska, czy może nawet bezpośrednio to, co powie Kaczyński, a nie to, co sobie ktoś zapisał na kartce papieru i mówi, że to „prawo”…

Co nie zmienia faktu, że będziemy pogrążać się w coraz większym chaosie.

I znowu, dobrze by było, ale nie podzielam optymizmu. Totalitarny zamordyzm to absolutne
@Dobryszpieg spokojnie głosowanie mogłoby odbyć się chociażby za pośrednictwem epuap z profilem zaufanym - przynajmniej Ci, którzy posiadają i by chcieli, to mogliby oddać w ten sposób ważny głos. Tu nie brak systemu jest przeszkodą, a niechęć Jarka do tego, żeby takie głosowanie umożliwić. Ja nie chodzę na wybory dość często, bo mi się nie chce ruszać dupy, szukać lokalu wyborczego (po przeprowadzce nawet nie wiem, gdzie mam właściwy), a tak bym
tak jak nie powinno odwoływać czy przesuwać w czasie terminów wyborów


@Dobryszpieg: zmiana terminów wyborów w czasie stanów nadzwyczajnych jest w pełni zrozumiałą praktyką i jest to napisane w polskim prawie.
Jeżeli nie da się przeprowadzić normalnych wyborów (a nie da się, bo kampania nie może być prowadzona, a kandydaci mieli problem z zebraniem podpisów) to już powinno się przesunąć wybory. Na kiedy? A to już mówi prawo. 90 dni od