Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem optykiem.

Jak tylko pojawił się #koronawirus to wprowadziłam w salonie wytyczne:

Maksymalnie 2 klientów w salonie (aby klientki nie przychodziły z całą rodziną lub trzema koleżankami)
Trzymać dystans 2m. (Wiadome)
Ograniczyć czas do niezbędnych zakupów (aby jakaś klient nie siedział godzinę mierząc ramki bo szuka tych jedynych najmodniejszych; tylko ma na szybko się uwinąć).
Płatności preferowane karta.
Jezlei klient przymierza jakieś ramki, to musi odkładać na bok abym mogła zdezynfekować odpowiednimi środkami.
Zapewniłam płyn dezynfekujący do dłoni.
Obsługuje w maseczce i rękawiczkach.
Terminal, ladę itp dezynfekuje po każdym kliencie.

Ogólnie to bym mogła zamknąć, klientów prawie w ogóle nie ma, ale siedzę w pracy bo wiem, że jak ktoś sobie zepsuje okulary albo zgubi, to jest dla danej osoby tragedia. Już kilku osobom tyłek uratowałam tym, że mam otwarty salon.

Alw zaczynam się zastanawiać czy nie zamknąć na tydzień lub dwa.
Chciałabym poznać waszą opinię jako klientów salonów optycznych.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat

zamykać salon optyczny mimo ww. zasad higienicznych?

  • zamykać. 37.6% (32)
  • nie zamykać. 62.4% (53)

Oddanych głosów: 85

  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Ściemniasz. Siedzisz w pracy bo ją lubisz, to Twoje życie, poczujesz sie źle bez pracy, zamknięta w domu.
Na ludzi którzy potrzebują okularów jest sposób. Wywieszona kartka na drzwiach z numerem telefonu.
Umawiasz się w taki dzień z klientami na konkretna godzinę. Przychodzi jeden umówiony, za 20 minut drugi i potem trzeci. Dzieki temu Ty nie musisz siedzieć w zakładzie non stop.
Serio, ludzie maja telefony. Jeśli mogą się umawiać
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym to uzależnił od tego, czy chciałoby mi się siedzieć cały dzień w sklepiku czy nie. Czy bym dostawał szajby w domu, czy po prostu chciałbym utrzymać rutynę przychodzenia do pracy. Jakbym chciał wziąć sobie taki przymusowy urlop, wywiesiłbym karteczkę z numerem telefonu i z info, że po telefonie będę na miejscu w pół h. Ale to oczywiście zależy od konkurencji na danym obszarze i wielu innych czynników :)