Wpis z mikrobloga

Podobno we #wakacje jest najwięcej seksu i imprez. To jest zupełna odwrotność moich doświadczeń - dla mnie wakacje są okresem załamania jakichkolwiek kontaktów towarzyskich. To 3 miesiące siedzenia na dupie w piwnicy. We wakacje naprawdę jestem #przegryw.

A teraz w zasadzie wykasowano cały semestr przez epidemię. Czyli będę przegrywem przez pół roku - właśnie przez taki czas będę miał pewność, że się na żadną randkę nie umówię, a więc też nie zarucham. I w międzyczasie dobiję do 24 levelu. Pomyśleć, że będąc na 19 wydawało mi się, że to już najwyższy czas na #seks. Od tego czasu minęło prawie 5 lat i nic się nie zmieniło, nic.

Mieszkanie na #wies to jedna z większych tragedii, jaka mnie spotkała. Tu nie ma znajomych ani możliwości spędzania wolnego czasu. W wojewódzkim jestem innym człowiekiem.
#przegryw
  • 9