Wpis z mikrobloga

W liceum miałem w klasie takiego frajera co był pomagierem wychowawczyni.Robił jej kawę,przynosił kluczyki do sali,rozkładał sprzęt do wyświetlania prezentacji,sprzątał jak było brudno w sali i chodził jej do sklepu po jedzenie.Jak złamała rękę to pomagał jej nawet zakładać kurteczkę i buciki.Ten idiota nawet chyba nie zauważał,że niemal zawsze myliła jego nazwisko i imię.Ja jestem przegrywem ale przynajmniej nie mylono mojego imienia i nazwiska.Najśmieszniejsza to była jego mina gdy przy wystawianiu ocen na koniec 3 klasy liceum myślał,że dzięki 3 letniemu lizaniu dupy i pewnie czegoś więcej nie mam szczegółowych informacji postawi mu dobrą ocenę na koniec szkoły.Nic z tego skończył z dwójką.Morał z tej historii jest taki żeby nigdy nie pomagać kobietom bo i tak w zamian nie ma na co liczyć.Chciałem się nawet z nim zakolegować na początku,ale on jednak wolał być bity po głowie zeszytem przez ohydną i pryszczatą koleżankę z ławki u której w żyłach płynęła aryjska krew.
#przegryw #licbaza
  • 24
@KapiBara1337: To była też niestabilna emocjonalnie atencyjna idiotka.Potrafiła zaszantażować naszą klasę tym,że sobie coś zrobi bo lekcje wcześniej inna klasa dała jej popalić.Na nas odreagowywała swoją złość robiąc nawet 4 kartkówki na jednej lekcji.Przerw nie było a czasem nawet przychodziliśmy dopiero w połowie lekcji na następną lekcje.
@pmub: Lepiej nie on był dość dobrze zbudowany mimo,że w pierwszej klasie był chuchrem nie przez całą pod koniec już był byczkiem.Pewnie to wszystko zrobił dla niej niestety bezskutecznie.