Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu byłem świadkiem jak kierowca Busa stanął przy budowie na placu Nankiera, centralnie na środku drogi i poszedł do baru Witek po tosty. Przez około 0,5 h droga w ogóle była nieprzejezdna. Samochody musiały zawracać. Wysłałem zdjęcia do straży miejskiej. Po około tygodniu zostałem wezwany na świadka i złożyłem obszerne wyjaśnienia w siedzibie straży. Pozdrawiam zdążyłem zapomnieć, a to dzisiaj dostaję odpowiedź. Sprawa została umorzona z powodu nie wykrycia sprawcy. Nóż się w kieszeni otwiera. Mieli piękne zdjęcia z obu stron, a oni idą na łatwiznę.
Czyli od dzisiaj możemy stawać na środku drogi i nikt nam nic nie zrobi?

Tłumaczenie jest kuriozalne.
#wroclaw #parkowanie #mandat #prawo
komentujacy000000 - Jakiś czas temu byłem świadkiem jak kierowca Busa stanął przy bud...

źródło: comment_1587057645kawglo6dDMLHSp8fzlL5jz.jpg

Pobierz
  • 5
@mirko_efekt
@Demon_wro
@Bumelante
Przeczytajcie ze zrozumieniem co jest napisane w tym piśmie. Z powodu #koronawirus straż miejska nie może wykonywać ŻADNYCH działań niezwiązanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się powyższego. Więc siedzą na dupie i umarzają wszystko co im wisiało do tej pory a jako powód wpisują, że nie mogą nic zrobić bo muszą siedzieć na dupie xD mocna patologia
@Bumelante: jak nie złapią cię za rękę to tak. Gość od blokiem obił mi auto, ewidentnie było widać że to on bo rysy świeże itp. Był patrol na miejscu nic nie zrobili tylko wysłali na komendę złożyć kwitek (#!$%@?łem opis rysunki i zdjęcia) po miesiącu pismo że nie wykryto sprawcy i elo.