Wpis z mikrobloga

@provotor: Praktyka czy opowieści wyssane z brudnego palca? Na ilu polowaniach byłeś?
Codziennie łapią kierowców na podwójnym gazie.
Czy nazwiesz wszystkich kierowców alkoholikami?
Codzienni piesi giną z powodu wtargnięcia na jezdnię.
Czy nazwiesz wszystkich pieszych samobójcami?
Część ludzi jest homo.
Czy wszyscy ludzie są homo?
Twoje twierdzenia mają taki sam poziom rzetelności.
z tego co się orientuję to nie strzela się w łeb. Duża szansa rykoszetu od kości


@AloneShooter: Przede wszystkim duża szansa, że na polowaniu zbiorowym nie trafisz w łeb. Zbyt duża prędkość zwierzęcia. Poza tym strzelając do zwierzyny płowej jeśli trafisz w łeb, dosyć łatwo stracić trofeum. Znam przypadek młodego myśliwego, który dobijając rannego jelenia, prawdopodobnie pod wpływem adrenaliny dla pewności strzelił w łeb. Trafił w poroże...

wędkarze przynajmniej nie zasłaniają