Wpis z mikrobloga

@wicked93 dla mnie z NBA jest jak z filmem, który w dzieciństwie uznawało się za wybitne dzieło. Ale gdy obejrzy się go po latach cały czar pryska. Bardzo żałuję ale nie potrafię patrzeć na grę gwiazd koszykówki w taki sposób jak na takich gości jak Grant Hill, Penny Hardaway, Dikembe Mutombo, MJ, Stockton to Malone... Czar prysnął chyba.