Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czołem mirko, pytanie dosyć wstydliwe, stąd anonimowe. Jestem z moją różową dwa lata, oboje lvl 22. Dzisiaj różowa powiedziała mi, że ode mnie śmierdzi, a dokładniej z krocza. Mega przy tym spaliła buraka, wstydziła się to powiedzieć, ale staramy się rozmawiać otwarcie o takich rzeczach. Twierdzi, że nawet przez spodnie dresowe czy dżinsowe czuje przykry zapach z okolic mojego krocza, jakby mocz pomieszany z zapachem niemytego penisa. Co mnie najbardziej zaskoczyło: powiedziała, że jest tak już od ponad roku, ale dopiero teraz odważyła mi się to powiedzieć. No i tutaj trochę pojawia się problem. Napiszę wam jak dbam o higienę: Myję się codziennie wieczorem, czasami nawet popołudniu. Z reguły w lato, albo po siłowni, albo po jakimkolwiek innym wysiłku kiedy dosyć się spocę. Włosy myję szamponem, czasami jakieś odżywki. Resztę ciała myję mydłem. Mydlę dłonie, a następnie pocieram dokładnie każdy skrawek ciała, łącznie z odbytem, pod jajkami, pod napletkiem. Nie stosuję żadnych płynów do higieny intymnej- mydłem dokładnie szoruję okolice intymne. Sam nigdy od siebie nie czułem, żebym śmierdział tam na dole. Przed seksami też się myję (jak wiem, że będą). Nadal mieszkam z rodzicami i takie tematy u mnie w domu to żadne tabu. Często siedzę blisko mojej mamy, czasami nawet ją przytulam czy położę się obok niej na kanapie przed TV. Zgodnie z tym co twierdzi moja różowa- było by ode mnie czuć jakiś smrodek, natomiast nigdy mi mama nie powiedziała czegoś takiego. Ba, byłem na wyjeździe ze znajomymi w górach i też nie odczuwałem tego jakobym śmierdział- nikt się ode mnie nie odsuwał ani nic. To nie mój pierwszy związek i żadna poprzednia dziewczyna mi o to nie zwróciła uwagi. No i moje pytanie brzmi: Co robię źle? Myje się codziennie wieczorem, prysznic po każdym większym wysiłku, zawsze świeża bielizna.
Mało tego, to moja różowa powiedziała, że powinienem wyprać koc na moim łóżku bo śmierdzi. I w ogóle powinienem go prać po każdym seksie, bo skapnie na niego trochę spermy czy jej śluzu i to już jest wielkie FUJ według niej. Koc był prany tydzień temu. Jak różowa pojechała do domu to dałem ten koc do powąchania matce- nic nie czuje nic, nie śmierdzi. Pachnie jak każdy inny koc w naszym domu i tak też twierdzę ja. Dodam, że moja różowa może być nieco przewrażliwiona na tym punkcie- kąpie się przed każdym przyjściem do mnie a nie pozwala się złapać, dotknąć za stopę (gdzie ma założone skarpetki), bo twierdzi, że jej stopy śmierdzą. To samo z dotykaniem pod pachami. Serio, po godzinie od prysznica? Nic od niej nie czuję, jest mega świeża a ona twierdzi, że śmierdzi. Mam u siebie w pokoju krem nivea, stał z dwa miesiące bo mega rzadko smaruje nim usta. Ona go znalazła i jak do mnie przychodziła to zawsze nim smarowała sobie usta. Kiedyś chciałem ją wkręcić i wąchałem ten krem krzywiąc się, mówiłem, że coś dziwnie pachnie. Ona stwierdziła, że krem się zepsuł (xD) i okropnie śmierdzi (a 3 dni temu smarowała sobie nim usta i nie śmierdział).

Sam nie wiem co myśleć. Wiem, że mi tego nie powiedziała złośliwie. Kurde, myje się, jestem czysty. Nikt mi nigdy nic takiego nie powiedział, w tym mama z którą mieszkam i powiedziała by mi, że śmierdzę. Z drugiej strony wiem, że moja różowa jest trochę przewrażliwiona na tym punkcie. Nie wiem co robić, mam się myć trzy razy dziennie? Myję się jak każdy inny człowiek. Teraz to najchętniej bym się z nią nie widywał, nie uprawiał seksu bo dla niej śmierdzę. Ale znowu ona to dobierze jako zemstę, kiedy ja czuję się jak śmierdziel jakiś przy niej.

#pytanie #seksy #zwiazki #higiena #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eb4a77846fe92d49c8cfe38
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 64
@AnonimoweMirkoWyznania: Możliwe, że Twój #rozowypasek cierpi na nerwice natręctw, bo czuje przymus do ciągłego mycia, nawet jak jest czysta.
Co do Twojego problemu. Sperma pod napletkiem, kiedy w pomieszczeniu jest ciepło może się szybciej "zepsuć" "zgrzać" i na następny dzień dać nieprzyjemną woń - jest to możliwe, ale Ty możesz tego nie czuć, bo wiadomo, że osoba, od której trochę może czuć coś nieprzyjemnego sama tego w pierwszej kolejności nie poczuje,
Dodam, że moja różowa może być nieco przewrażliwiona na tym punkcie- kąpie się przed każdym przyjściem do mnie a nie pozwala się złapać, dotknąć za stopę (gdzie ma założone skarpetki), bo twierdzi, że jej stopy śmierdzą


@AnonimoweMirkoWyznania: Właściwie sam postawiłeś diagnozę. Jest przewrażliwiona. Ta historia z kremem tylko to potwierdza. To mało prawdopodobne, że zaraz po szorowaniu mydłem ktoś może śmierdzieć. No chyba, że ktoś myje się niedokładne, ale o to
@AnonimoweMirkoWyznania: albo zwyczajnie masz grzybicę. Grzybica nie jest z brudu tylko np. możesz mieć za ciasną bieliznę, ze sztucznymi domieszkami, za ciasne spodnie, zbyt grube, za często się pocisz, albo mydło za mocno wysusza skórę w tych miejscach. Teraz średnio isc do lekarza, ale w aptece jest maść clotrimazolum, kosztuje z 5-6zl, poczytaj ulotkę i spróbuj jak chcesz. Mężczyźni często mogą nie mieć objawów grzybicy. No i myj się też rano,