Wpis z mikrobloga

@PanKracy582: No cóż. awaria niesie za sobą pewne koszta :) nowa to jakieś 350zł, ale w PL na drugi dzień jej nie było, wiec i tak się cieszę. Gdybym miał gdzie, to bym sam wymienił, bo już to kiedyś robiłem, ale pod blokiem, gdzie płyn na kostkę sie wyleje i będzie hurdur lepiej oszczędzić.
Ona też lata jak ta lala, tylko gdybyś się wczytał, to byś wiedział jakim ona gruzem była
@ratujemysaabine: Akurat trafiłem na ten post zaraz po obejrzeniu filmiku o tym jak nie kupować klasyka. Przejechałeś tym samochodem około 60 tyś km i wydałeś 34 tysiące złotych. Dla mnie to totalny szok ale kto co lubi, ja się nie wtrącam. Pod blokiem można sporo rzeczy zrobić, ja wymieniałem sprzęgło, hamulce i tak dalej i nikt się nie czepiał mimo iż mógł a dlaczego? Zadbałem o miejsce, do płynów miałem baniaki,
@Menefe: i super :) może i stwarzam problemy, ale wymiana sprzęgła to już dla mnie wysokich lotów rzeźba. Klocki wymieniałem na działce rodziców, ale po mojej akcji nie można już wjeżdżać na ich teren. Co społeczność to inna.
U mnie towarzystwo nie jest zbyt ciekawe i wiem, że by robili problemy. Sam bym się źle czuł, szczególnie jak mi sąsiad obok mojego auta stanie tak, że muszę wchodzić przez miejsce pasażera
@ratujemysaabine: Szukaj garażu i koniecznie z kanałem. To najlepsza opcja do naprawy czy przeglądu samochodu :) Aż mnie zmobilizowałeś do przejrzenia czeluści prawnego internetu aby zajrzeć czy jest jakiś zapis odnośnie prowadzenia napraw "przy bloku". Natomiast jedyne co pamiętam jak gdzieś wyczytałem to, że jestem zobowiązany do usunięcia pozostałości płynów czy innych wycieków ze swojego samochodu z ulicy. Ale pewien nie jestem jak to prawnie wygląda, po pracy muszę poszukać :)
@Menefe: moi mechanicy blisko mnie mieli garaż, z kanałem, wodą, ogrzewaniem i prądem, za 530zł... cena z kosmosu, ale sam garaż z prądem w moich okolicach to jakieś 250zł, a za swoje miejsce parkingowe pod blokiem bule 93zł miesięcznie. Witamy w Warszawie.
Ostatnio sąsiad obok mnie z BMW spuścił olej bo miał awarię tuż przed wyłączeniem silnika - chyba korba wyskoczyła bokiem.. Plama była i wciąż jest.
@ratujemysaabine: Uroki życia w ściśle określonych warunkach "prestiżu". Mimo iż regularnie odwiedzam duże miasta to wcale bym się w ich nie odnalazł, za duży przepych i przerost formy nad treścią. To już się nie dziwie dlaczego nie robisz "pod chmurką" samochodu. Ja całe szczęście mieszkam w mały mieście powiatowym i mogę sobie na to pozwolić ale szczerze to wolałbym dom z garażem :) No cóż, życzę dalszych sukcesów z SAAB-em :)