Wpis z mikrobloga

#!$%@?, szukałem różnych grafik w google i zdałem sobie dziś sprawę, że mam mordę prawie dokładnie taką jak Sokrates xD (według opisów i tradycji rzeźbiarskiej). Główne różnice:
+nie mam łysiny tylko umiarkowane zakola
+nie jestem siwy
-mam znacznie gorszą cerę
-mam znacznie gorszą rzadszą brodę
Czy tego typu morda jest normicka? Czy jest może incelska i paskudna? Trzeba przyznać, że jest ona bardzo daleka od cech typu #chad i przez wiele kobiet uznana by była zapewne za brzydką i niepociągającą. Z drugiej strony Sokrates nie był tak przedstawiany bez powodu, możliwe, że tego typu rysy twarzy przedstawiały filozofa godnego zaufania, spokojnego, sympatycznego (Sokrates przez wszystkie wieki aż do dziś był dosyć mocno szanowany i nie wzbudzał takich antagonizmów i konfliktów jak inni filozofowie, nie wzbudzał nigdy odruchów agresji, a raczej reprezentował spokój). Nie będę ukrywał, że mam różową, o czym już wiele razy wspominałem. Z drugiej strony miałem w życiu epizody bardzo przegrywowe, gdzie nie miałem nikogo nawet do pogadania przez kompa. Miałem problemy z depresją. Nie byłem nigdy popularny i miałem mało znajomych - samych innych nerdów. W sportach byłem słaby. Byłem głównie niezręcznym dziwnym nerdem, który miał wiele lęków. Nie podobałem się dziewczynom i dostawałem zawsze kosze wymieszane z friendzonem ale w końcu jednak trafiła się różowa, której się podoba tego typu morda (różowa też jest typem nerda). Jakoś udaje mi się ciągnąć to życie dalej. Ciekawe jak na taką mordę patrzy ideologia #blackpill

#przegryw #pytanie #rozowepaski #niebieskiepaski też #pytaniedorozowychpaskow
Pobierz
źródło: comment_15893117683lcbKDyhPALypxxnRVrBZp.jpg
  • 7