Wpis z mikrobloga

@kacper-glazewski:
Berserk (oryginalny, pierwszy sezon z 1997/98).
Pierwsza reakcja po skończeniu to autentyczny szok i przerażenie.

O ile animacja jest dobra, ale nie wybitna, to "zakończenie" mocno szokuje i pozostawia mnóstwo pytań.
Manga jest momentami wybitna (szczegółowo rysowane panele, świetnie zbudowane postacie i historia), a czasami odpychająca. Generalnie polecam. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qrak01: jeszcze w sumie nie trafił mi się odpychający moment, jestem niedaleko po rapehorsie więc może później ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@kacper-glazewski: ciężko stwierdzić, made in abyss mi się bardzo podobało ale miejscami ma mierne cgi, za to fajnie wypełnia luki mangi o dodatkowe sceny, ergo proxy i lain też były super ale najlepszego raczej nie mam, nawet głupotki jak Gabriel Dropout mogę wysoko postawić jako
@Avogadrus:
Cóż, różnie ludzie reagują. Jeśli samo "Eclipse" ze wszystkimi konsekwencjami Cię nie ruszyło to wątpię, żeby potem znalazło się coś co może zaskoczyć. Osobiście mocno mnie zaszokował "Lost Children Arc" (rozdziały od 95 do ~120).
Ale znowu: tu chodzi o daleko idące konsekwencje dla głównego bohatera i to co robi w kontekście jego przeszłości.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qrak01: Cóż, dużo było mi już wcześniej znane/zaspoilowane z internetu, więc mój odbiór może być tak czy siak inny, ale przez odpychające wydawało mi się, że masz na myśli że Cie odrzuciło lub nie spodobało, słowo wieloznaczne :P
Osobiście zawsze podziwiam prawie każdy panel i szczegółowość jaką autor utrzymuje przy rysowaniu dlatego każdy tomik strasznie długo czytam, chyba najbardziej mnie ciekawi jak rozwinie się wątek księżycowego dziecka i kim okaże się