Wpis z mikrobloga

Stoję przed zakupem działki budowlanej w bezpośrednim otoczeniu lasu, blisko łąk i innych chaszczy. Nigdy nie mieszkałem na wsi na stałe.

Czego mogę oczekiwać mieszkając w pobliżu terenu zadrzewionego i dzikich łąk? Szczególnie chodzi mi o sytuację z robactwem i innymi szkodnikami, dzikami itd.

Dom będzie posiadał duże przeszklenia (oszklona w całości weranda około 30m2 stanowiąca bezpośrednie rozszerzenie salonu). Martwi mnie to, czy wieczorami światło nie będzie przyciągać ciem i innych robali w ogromnych ilościach. Kilka lat temu spędzałem majówkę na wsi, to wieczorem przy zapalonej lampce robaków na szybie było tyle, że przesłaniały widok, a do tego część z nich przedostawała się do środka przez szczeliny. Były to takie podłużne, brązowe żuki. Do tego oczywiście ćmy i mnóstwo komarów

Czy jest to cos z czym trzeba się pogodzic? Czy jednak koniecznie zainwestować w jakieś konkretne lampy owadobójcze?
Dodatkowo jak wygląda sytuacja z myszami, szczurami? Stanowią one problem, jeśli dom będzie murowany, nie będzie żadnych zwierząt (czyli karmy, siana itd)?

Z owadami ogólnie problemu nie mam, no ale jeśli łażą mi ich tysiące, z czego setki w środku domu to jednak jest kłopotliwe. Nie chciałbym się budzić co noc z ćmą na twarzy, albo chrabąszczem pod kołdrą

Ogólnie ciekawią mnie spostrzeżenia, jakich problemów mogę się spodziewać mieszkając kilka kilometrów od zabudowań

#budownictwo #budujzwykopem #dom
  • 6
@upodlator: Nie będziesz miał robactwa jeśli będziesz miał szczelnie wszystko zmontowane: okna, drzwi. Działkę będziesz miał pewnie ogrodzona wiec zwierzyna do domu Ci nie wejdzie. Szczurów bym się nie bal, a myszy to tez przez jakieś nieszczelności w budynku wejdą.
@Nobel210: ogradzać nie będę, zwierzyna mi jakoś nie wadzi, o ile dziki mi nie zrobią oblężenia domu.

Najbardziej mnie martwi robactwo. Na pewno będą moskitiery wszędzie gdzie to możliwe, ale ciekaw jestem jak to będzie wyglądać w praktyce wieczorami
@upodlator: taka miejscówa to czysta przyjemność, a Ty chyba szukasz dziury w całym :) jedyna rzecz, którą warto wziąć pod uwagę to zające i sarny, które będą Ci kaleczyły drzewa owocowe, będziesz je musiał w młodym okresie otoczyć "zasiekami" :)
@geszue: no szukam dziury, bo to jednak spora inwestycja. Dla mnie to jest miejscówka wymarzona (choć miał być las i dostęp do wody), ale wolałbym byc pozytywnie zaskoczonym, niż się zawieść

Drzew owocowych nie będzie, poza lasem raczej nie będę nic sadził, bo za dużo z tym roboty. Kosiarka będzie autonomiczna ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najbardziej mnie martwią owady, bo zwierzyna nie
@upodlator: 20 lat mieszkałem na wsi. Za płotem w pełni dziki las, z drugiej strony działki pola uprawne. Nie ma problemu z żadnym robactwem. Oczywiste jest że czasem wleci komar, osa czy inny żuczek, ale to są pojedyncze przypadki. Nie przejmował bym się w ogóle takimi aspektami. Moskitiera załatwi sprawę.

Problem występował jedynie z muchami, ale to pod warunkiem że w promieniu 30-50 metrów masz budynek z kurami/świniami/krowami itp. W momencie