Wpis z mikrobloga

@peetee potwierdzam, działa. Też tak robiliśmy za gowniaka bo biedaki nie mieliśmy mikrofonu osobnego. Myślałam, że wszyscy w latach 90. tak robili, jak przewijanie kasety magnetofonowej ołówkiem ;)

A nagrywało się pliki dźwiękowe i dorzucalo do wormsow,żeby mówiły naszymi głosami ( ͡ ͜ʖ ͡)