Wpis z mikrobloga

Tak z ciekawosci mam pytanie do znajacych sie na ekonomii mirków.

Jak nasz kochany rząd wyobraża sobie utrzymanie dwoch kol zamachowych naszej gospodarki, czyli konsumpcji i inwestycji na kredyt, skoro obnizyl stopy procentowe, przy rosnacej inflacji, a banki daja kredyty wlasnie z pieniedzy, ktore ich klienci deponują na lokatach?

Przeciez z takim podejsciem to zaraz nam sektor bankowy pieprznie.
#ekonomia
  • 8
@niezdiagnozowany: zarabiają generalnie zawsze na różnicy oprocentowania kredytów i depozytów, jest sporo kredytów zaciągniętych przed kryzysem, które ciągle sa spłacane.

Z obligacjami to po prostu jakby pożyczających był Skarb Państwa. Za pieniądze które mają do dyspozycji kupują obligacje, które nawet jeśli nisko oprocentowane to są praktycznie pewnym ulokowaniem pieniędzy, bo Państwo zawsze odda - najlepszy dłużnik na niepewne czasy... Do tego Państwo w tej chwili dużo musi pożyczać bo spadły wpływy
@kleiner_trottel: domyslam sie, tylko jestem ciekawy, na jak dlugi okres pozyczaja i jak wyglada oferta dla wierzycieli korporacyjnych. Bo z tego co pamietam, zwyklemu szarakowi udalo sie na obligacjach zarobic na czysto z inflacja dopiero po 4 latach, reszta obligacji nie byla indeksowana inflacją.