Wpis z mikrobloga

Wybory motoryzacyjne pana Marcina są mocno dziwne. Jeździł nowym Oplem Vectrą B, co pamiętam, że pod koniec 90tych XX wieku w tym segmencie nie był często kupowany jako nowy, co innego używany, ale nie była to samochód należący ani do specjalnie tanich, ani cieszący się bezawaryjnością czy dobrym designem. Następny wybór Mazda 2,3 w ,,starej budzie" (na moje z rynku amerykańskiego) w pierwszych filmach takim jeździł z ostatniego roku produkcji jak wszedł już nowy model, więc na moje, może kupił ją w jakimś rozliczeniu, bo ten zakup pod względem silnika, wersji też mocny znak zapytania(?). Później była ,,3-ka", 3-letnia za ponad 100.000 zł.-o ile auto broni się prowadzeniem, komfortem, bo chwalił nagłośnienie, to ta cena-kosmos...Toyota w hybrydzie-design każdy wie, ale też coś z tym autem jest ukryty jakiś haczyk(?), bo miał mieć super niski przebieg, super niską ceną, tylko w środku był zapach, co jak mu sugerowano świadczył o zalaniu pojazdu. Teraz pojawił się pomysł zakupu Nissana Leafa, zostawiając Toyotę na ,,trasy" za 110 000 złotych. Jakby kosztował 50 000 złotych jako używany byłbym w stanie zaakceptować auto, które służy tylko jeździ po mieście, ale ta cena? Tak samo jak jego ,,miłość" po jego radach kupiła Forda Ka, co też lekko dziwi, mając w domu takiego ,,doradcę motoryzacyjną". Ja rozumiałbym jakby za 110 000 złotych przyjechał do niego Mustang z USA, nawet z 2,3 po mniejszym, większym dzwonie, bo nie potrzebuję nasz ,,bohater" auta, gdzie wejdzie fotelik, gondola, wózek i podobno to auto go ,,jara". Nie przemawia za mną krytyka jego osoby, ale ja widzę tak, że kiepsko mu te ,,puzzle motoryzacyjne" się układają. Chyba, że tu wchodzi jakiś leasing, bo ze sprzedażą BMW mogło być tak, że zwyczajnie w świecie współwłaścicielem była niejaka Kamila ,,żona" i nie było sprzedaży klasycznej tylko połowa jego/połowa jej, a poczucie pokrzywdzenia to fakt, że sam ją kupił, a tu trzeba było ją ,,pożegnać".
#mocnyvlog
  • 2
Nie przemawia za mną krytyka jego osoby,


@Sylwiusz89: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Tak samo jak jego ,,miłość" po jego radach kupiła Forda Ka, co też lekko dziwi, mając w domu takiego ,,doradcę motoryzacyjną".


Nic sobie nie kupiła, to prezent od Pontona. A czemu taki? Bo tani.
Na tej samej zasadzie sprzedał BMW i kupił Prusaka, bo nie miał intercyzy i musiał oddać w #!$%@? hajsu byłej żonie po rozwodzie.