Wpis z mikrobloga

Jak bardzo mylę się twierdząc, że pociąg o nazwie "stworzenie dobrze prosperującego sklepu internetowego" odjechał kilka lat temu i dzisiaj - o ile nie jesteś rozpoznawalny, nie masz 2 mln PLN na rozkręcenie itp. - to łatwiej i bardziej dochodowo będzie nauczyć się żonglować piłeczkami i w stroju klauna zarabiać na rynku w Krakowie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam wrażenie, że kto miał wejść na rynek to już wszedł i w te X lat rozkręcił się marketingowo i technologicznie, ewentualnie na Allegro zbudował taki obrót, że stać go na prowizje.

Przypomniała mi się też historia kolegi, nazwijmy go Maciek. 15 lat temu stwierdził, że będzie jeździć po outletach odzieżowych i opychać to na Allegro. No i tak jeździł, kupował te koszulki Adidasa po 20 złotych i sprzedawał po 60. Wierzcie mi albo nie, ale Maciek ukręcił z tego 1 milion złotych w przeciągu 3 lat. Po tym przyszedł do niego urząd skarbowy i uświadomił mu, że to co robił to działalność gospodarcza no więc jakieś podatki wypadałoby płacić i w ogóle... No ale jakoś to z prawnikiem ogarnęli, że Maciek w zasadzie do dzisiaj żyje z tych pieniędzy. Eh kurła kiedyś to było.

Swoją drogą dzięki @Zlyniedobry za ciekawe, jakościowe i pomocne komentarze.

#ecommerce #dropshipping #biznes
  • 12
pociąg o nazwie "stworzenie dobrze prosperującego sklepu internetowego" odjechał kilka lat temu


@PiccoloGrande: To trochę jak powiedzieć "czas na założenie firmy był trzydzieści lat temu, teraz to nie ma czasów".
W pewnych niszach jest drożej niż w innych i tyle, co jakiś czas firmy upadają tak samo jak partie polityczne i wtedy gotowa konkurencja może w nie wejść. Jak nie chcesz czekać to szukasz wolnej niszy.

A sklep internetowy to tak
czas na założenie firmy był trzydzieści lat temu, teraz to nie ma czasów


@TechPrawnik: A co jest w tym nieprawdziwego w odniesieniu do konkretnych branż? Wyobrażasz sobie dzisiaj rozpoczęcie produkcji samochodów? Stacjonarnego sklepu z elektroniką? Albo nawet niesieciowego sklepu spożywczego?
@PiccoloGrande: Na tym polega biznes - tam gdzie jeden widzi problem i "nie da się" inny dostrzega lukę i w nią wchodzi. I tak widzę możliwość otworzenia każdego z takich biznesów, różne są poziomy trudności i kapitałochłonność ale są tam niezagospodarowane nisze.
@TechPrawnik: No tak, tak. Znajdź niszę to zostaniesz milionerem. A przed otwarciem własnej fabryki samochodów ogranicza Cię tylko wyobraźnia (no trochę też portfel, ale jak znajdziesz niszę to przecież będziesz milionerem więc luz) ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Firma, dla której pracuje, ma dostęp do finansowania w zasadzie "od zaraz" w wysokości kilkuset milionów PLN oprocentowanych na 2% w skali roku. Naprawdę uważasz, że byłbyś w stanie nawiązać
@PiccoloGrande: Nie wiem, nie znam twojej firmy. Wiem jedno, i to z praktyki, do rozkręcenie biznesu nie wystarczy mieć pieniądze. Trzeba mieć pomysł i umieć go zrealizować. I wtedy może się okazać, że ruszysz biznes z małym kapitałem.

Świetnym przykładem są Tesla i Deutsche Post. Pierwsza runda Tesli wyniosła 7,5 miliona dolarów, grosze jak na przemysł samochodowy. Natomiast Niemcy władowali w biznes znacznie więcej pieniędzy (ok. 1 miliarda Euro) i nic
Świetnym przykładem są Tesla i Deutsche Post. Pierwsza runda Tesli wyniosła 7,5 miliona dolarów, grosze jak na przemysł samochodowy. Natomiast Niemcy władowali w biznes znacznie więcej pieniędzy (ok. 1 miliarda Euro) i nic nie osiągnęli a mieli gotowy rynek zbytu. Kasa to nie wszystko.


@TechPrawnik: (ʘʘ). O czym Ty piszesz? Za Teslą od praktycznie początku stał Musk z kilkoma miliardami USD w zanadrzu. Natomiast Deutsche Post osiągnęło
Natomiast Deutsche Post osiągnęło w 2019 EBIT w wysokości ponad 4 mld EUR. To jest nic?


@PiccoloGrande: DeutschePost stworzyło spółkę produkującą elektryki w którą włożyło miliard Euro. Spółka już nie działa, Tesla istnieje dalej.

No czyli tak jak mówię. Możesz zatańczyć na rzęsach, a i tak nic nie zrobisz bo na rynku są gracze z wypchanymi portfelami, którzy jak nie będą chcieli to nie dopuszczą Cię do tego rynku.


Ok, wierz
@PiccoloGrande: Dzięki za wywołanie i ciepłe słowo :) I polecam się na przyszłość.

Nawiasem rozbawiła mnie historia o Macieju bo - zupełnym przypadkiem - tak mam na imię :)

Jeżeli chodzi o Twoje pytanie to... mam pewne wnioski oparte na własnych obserwacjach. Otóż jak się okazuje można dzisiaj otworzyć dobry biznes, nie inwestować milionów i zarabiać miliony. Kluczem do sukcesów które miałem okazję obserwować był...Instagram i blogi. Wskażę trzy branże (a