Wpis z mikrobloga

No i dalej nie wiem co robić w życiu. Do końca maja jestem na wypowiedzeniu z marketu, gdzie przerobiłem rok na kasie. W sumie zależało mi na tym żeby pracować tam z trzy razy w tygodniu, a nie jak teraz po 5 (miesięcznie około 20/21 razy muszę być w pracy za niecały 1k, więc średnio opłacalne wliczając jeszcze dojazdy i powroty. Ludzie już mają nawet większe renty za wysiłek zerowy), ale nie dogadałem się z kierowniczką. Finansowo to nie mam obecnie żadnych motywacji czy celów, bo i raz, że się przyoszczędziło, a dwa żyjąc przy mamie to się ma luzik a nie poważne wydatki. I tak wydaję nawet mniej na żarcie czyli artykuły pierwszej potrzeby, co są moimi jedynymi wydatkami (około 300-400zł/mc) aniżeli nawet inni miesięcznie na koszty utrzymania samochodu, bo pewnie statystycznie z tymi OC, przeglądami, paliwkiem wychodzi to niektórym i nawet 0,5k / mc, a dochodzi jeszcze kurs na prawko i kupno auta. Sam nie wiem, dużo mi nie trzeba, nawet jak ktoś za darmochę dałby mi jakiegoś drogiego szampana czy whisky, to nawet bym się nie cieszył, bo nie interesuje mnie alkohol. Mam minimalistyczne podejście do życia, oprócz dachu nad głową i jedzenia, nie mam jakiś poważniejszych potrzeb, dlatego też zawsze mam problem z tłumaczeniem się czemu np chcę pracować na pół a nie na cały etat. No i znowu nie wyszło, znów sam się zwolniłem, bo nie pasowała mi grafik. Dlaczego wszystko musi być na odwrót. 99 procent społeczeństwa, gdyby pracodawca zaproponował im zmniejszenie etatu, byłaby #!$%@?, a ja normalnie jestem elastyczny pod tym względem i zawsze ponoszę porażki.
#przegryw #pracbaza
  • 25
@mieszkamzmamusia: rozumiem ze obecnie wiele Ci do życia nie potrzeba ale pomysl o tym ze wiecznie nie będziesz przecież mieszkał z mama i na jakimś etapie życia będziesz potrzebował pieniędzy na wynajem/kupno i utrzymanie własnego lokum, rachunki, może w pewnym momencie samochód itp, a wtedy możesz się obudzić z ręka w nocniku bo nie będziesz w stanie zwyczajnie zarabiać więcej
@DzieckoDzikiegoLasu: rozumiem też ludzi doskonale, mają kredyty, opłacają mieszkanie rachunki, mają dzieci, samochody, palą, piją alko i tak kasa się rozchodzi. Ja nie mam takich wydatków i dlatego chcę pracować mniej czyli na pól etatu. Ale z tego to już się zrobił niestety mój problem życiowy. Bo ja chciałbym dostać takie pól etatu (może być trochę nadgodzin) w formie np praca 3 x 8 h w tygodniu, ale nigdzie nie mogę
@mieszkamzmamusia: Wydaje mi się ze np w call center nie powinno być takiego problemu. Ale zwróć uwagę jak to wyglada ze strony pracodawcy, lepiej im zatrudnić 1 os na cały etat niż dwie na pół bo np wydatki związane ze szkoleniem, ubraniem służbowym jeśli jest, sprawami kadrowymi są takie same bez względu na to ile godzin pracujesz