Wpis z mikrobloga

Lata temu interesowałem się tematem nootropów próbując noopeptu, piracetamu i phenibuta (szczerze to raczej tylko tego ostatniego czułem działanie). Jak dzisiaj wygląda ta dziedzina? Jest na tą chwilę jakiś nowy król suplementów? W miarę regularnie suplementuje na tą chwilę kurkumę + piperyne, ale chyba nie czułbym żadnej różnicy i bez tego. Na dobre samopoczucie dałbym 5-HTP, i na mój wielki problem z motywacja do czegokolwiek coś z dopaminą - może Adrafinil? Na rozpieprzone przez benzo neuroprzekaźniki stosować GABA?
Ew. jakieś wasze propozycje co zamiast wyżej wymienionych pozycji, i może coś dodatkowego?
#nootropy #narkotykizawszespoko #suplementy
Niewiemwsumie - Lata temu interesowałem się tematem nootropów próbując noopeptu, pira...

źródło: comment_1590213166USo7tLhSfjNjCsX062SkJV.jpg

Pobierz
  • 34
@konsonanspoznawczy: Sam też dużo razy czytałem, że głównie grupa tych substancji działa bardziej na osoby z defektami pamięci, koncentracji itd. niż na osoby zdrowe (choć szukając frazy "nootropy"w Google piszą też o osobach zdrowych). Dlatego ciekawi mnie czy są teraz jakieś bardziej udowodnione zioła substancje albo chociaż czym się tutaj ludzie na tagu jarają. Ja po piracetamie też zero, w jakimkolwiek działaniu ustawiłbym phenibut>noopept>piracetam
@SARMpedia: Kava Kava była grana i nawet w większych dawkach skutki znikome. GABA aby zregenerować neuroprzekaźniki po benzodiazepinach. Sprawniejsze neuroprzekaźniki wydaja mi się istotna rzeczą. Za resztę substancji dzięki wielkie zgłębię wiedzę na ich temat. Zamiast teaniny w prochu może yerba?
@Niewiemwsumie:
Na mnie dość wyraźnie działa Fenylopiracetam, ale to też zależy od dnia, PRL-8-53 również, ale potrzebne są dalsze badania, bo mało testowałemi( chyba profil działania mi średnio odpowiadał, podobnie jak Adrafinilu).
Noopept swego czasu też działał ewidentnie, raczej jak stosowałem go donosowo lub podjęzykowo, jednak #!$%@?ł mi szybko błony śluzowe. Jak biorę p.o to różnie z działaniem, jednak zwykle odczuwalne.

Ogólnie z tymi specyfikami jest tak, że często pierwsze próby
Jest na tą chwilę jakiś nowy król suplementów?


@Niewiemwsumie: phenylopiracetam

Na rozpieprzone przez benzo neuroprzekaźniki stosować GABA?


@Niewiemwsumie: można, ale #!$%@? gaba to #!$%@? życie. Pozostaje czas i jakieś fasoracetamy, które nie musza zadziałać. Wiec powolne schodzenie z dawek, pregaba i takie tam:/
PRL-8-53 również, ale potrzebne są dalsze badania, bo mało testowałemi( chyba profil działania mi średnio odpowiadał,


@mindrape: napisz coś więcej o działaniu i czemu nie odpowiadał Ci profil.

Zen szen przy dłuższej suplementacji to kosa, pamietam jak kiedyś go używałem( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Niewiemwsumie: z doświadczenia mogę polecić fenylopiracetam i nsi-189. Oba #!$%@?ą taki noopept na łopatki. Tylko nie wiem jak z mixami, raczej radziłbym stosować tylko jeden i ewentualnie do tego jakiś cholinergik. Z nootropami u mnie jest tak, że dopiero po jakimś czasie od kuracji uświadamiam sobie jak fajnie było kiedy brałem. Na dniach zamawiam z 5 gieta nsi i zobaczymy co to cudo potrafi na dłuższą metę.
@Jakis_Leszek:
Właśnie sam nie wiem. Swego czasu nakupiłem dużo nootropów, a nie wszystkie dobrze przetestowałem. Czasami robiłem notatki z opisaną dawką i efektami.

Jeśli chodzi o PRL to mam tylko jedną notatkę, która wygląda wprawdzie zachęcająco:

"Działanie bardzo wyraźnie. Jasność umysłu oraz pobudzenie, głównie psychiczne."

Więc w sumie widzę, że efekty raczej mi się podobały.
Jednak dodałem później uwagę:

"Uwaga na PRL. Stosować raczej sporadycznie i rano."

Wnioskuję z tego, że
@konsonanspoznawczy
Zgadzam się z Tobą. Ja tabsy traktuję jako uzupełnienie, no i mam w sobie taką ciekawość badacza. Po prostu lubię testować działanie różnych rzeczy na sobie...( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jednak prawda jest taka, że jak miałem ciężko na głowie, to same suple, gówno dawały, albo pomagamy tylko na chwilę. Musiałem pewne rzeczy po prostu poprzestawiać w głowie. Dlatego kocham psychodeliki, bo potrafią nieco zmienić tory myślenia, a
@PineappleExpress: nie chodzi o samo ćpanie. Każdy z nas ma możliwość pracować umysłowo w wytężony sposób przez 5-6h, jakbyś tak codziennie robił, to nawet byś nie myślał o nootropach. Nauczyć się wykorzystywać swoją energię życiową efektywnie, a potem ewentualnie bawić się w nootropy, ale wątpię, że z tych 6h zrobi się magicznie 8, chociaż jak chcecie to sprawdzajcie sobie. Ja sobie głowy tym nie zaprzątam na ten moment