Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dostałem właśnie propozycje nie do odrzucenia w pracy :P

Kiedy na początku maja gruchła informacja że kierownik nam się zmienia nie byłem aż tak zdenerwowany. Nic nie zapowiadało nadchodzącego pasma spierdzielenia do czasu gdy poznaliśmy nowego kierownika. A raczej kierowniczkę. A jest nią...obecna zastępczyni obecnego jeszcze kierownika.

Kobieta starszej daty i pierwszej fali kierownictwa. Twarda babka która potrafi się zarżnąć fizycznie byleby robota była zrobiona. W tym cholernie pedantyczna...i strasznie dwulicowa.

Odkąd jedna pani nazwijmy ją J przyszła do nas to ja z pozycji ulubionego trafiłem na listę do wyrzucenia. Poprostu nie umiem wpisać się w jej wizję pracy choćbym na uszach stał. Nie jestem przystojny( wprawdzie mówiąc jestem obrzydliwy-sam sobie jestem temu winien), w pracy zazwyczaj udaję klauna byleby nie myśleć o życiu.
Nie mogła mnie wyrzucić bo obecny jeszcze kierownik nie miał do mnie żadnych zastrzeżeń. A jeśli miał to mówił to prosto w twarz. Ze starym kierownikiem było idealnie. Jak było coś nie tak to mówił. Nierzadko krzyczeliśmy na siebie. Ale potem wyciągaliśmy wnioski i potem to już piliśmy kawę śmiejąc się.

Nowa tego nie umie. Typowa kobieta. Będzie dusić w sobie aż wybuchnie i całe łajno wyleje się na Ciebie choć możnaby to załatwić w zupełnie inny sposób.

Ale on odchodzi. Wszyscy w firmie gadają tylko o moim wyrzuceniu.

Na światło dzienne wychodzą kwiatki. Jak donosiła, jak się żaliła. Najgorsze jest to że Tobie nic nie powiedziała choć miała ku temu pełne prawo. Nic nie wiedziałeś. Feedback zerowy. A teraz ponosisz konsekwencje. Nawet bardzo bronić się nie możesz.

I wtedy wchodzi kierownik...cały na biało ( ͡° ͜ʖ ͡°) I proponuje mi przejście na inną placówkę którą dostał na 3 miesiące w celu przeszkolenia nowego kierownika. Byłbym tam najstarszym stażem i miałbym większe szanse na mini awans. Dojazd całkiem znośny no i do tego 1/4 etatu w obecnej placówce. Kasę bym zaoszczędził.

Ale w głowie nadal tkwi mi myśl że idę tam niejako na banicję. Jako wyrzutek. Niby w opinii załogi pani nowa kierownik robi wielki błąd ale to jej folwark. A my jej małpki.

Wpis ten nie ma na celu użalanie się. Już podjąłem decyzję i zepnę 4 litery. Idealna okazja do zrobienia prawka w sumie. Tylko to już kolejny w życiu raz kiedy z powodu kobiety psują się jakiekolwiek relacje moje z załogą czy funkcjonowanie placówek.

Zaczynam szczerze niecierpieć kobiet. Są jakie są ale nie mają skrupułów w osiągnięciu celów przy tym same nie będąc idealne ale tej idealności wymagają od mężczyzny. Od mojej byłej przez moją mamę aż do kierowniczki...wszystkie są takie same. Od dawna im nie ufam ale miałem obojętny do nich stosunek. Czuje, że zaczynam nienawidzieć.

Wygadałem się :)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec9333749252042ed398069
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 7
@mus_tang: łełełeęł w porfejonalny, ecie pecie, to jest tak samo wina jego jak tej tepej #!$%@? co dostała trochę władzy. Z tym że gbura robiącego z siebie błazna nożna zrozumieć, a osobą ktorą po otrzymaniu odrabiny władzy należy gardzic. Inna kwestią jest to jak te relacje wygladały na prawe. Ale jesli nie wyruchał jej córki, ciotki matki lub nie zrobił podobnego niektatku, to to jest takie średnie.
@AnonimoweMirkoWyznania przechlapane mieć pracowitego przełożonego/przełożona, która sama pracuje najciężej i od siebie wymaga najwięcej :/ do tego musi być dobrym menadżerem, skoro 1)poprzedni kierownik uczynił ja zastępca 2) reszta zespołu nie ma problemu

Tylko Ty jeden biedny, na którego się uwziala, oczywiście bez powodu lub z powodu wygladu. A to peszek ¯_(ツ)_/¯
Jako że komp mi padł to ujawniam się jako op.

Tylko Ty jeden biedny, na którego się uwzięła, oczywiście bez powodu lub z powodu wyglądu. A to peszek ¯\(ツ)/¯


@Kowixx

Ale ja nie twierdzę że nie bez powodu. Jakiś powód jest zawsze. Tylko w pracy używamy takiego magicznego słowa feedback. I jeśli ja nie wiem nic na temat moich słabych stron albo mocnych stron w moich obowiązkach jak mam rozumieć to że