Wpis z mikrobloga

15 lat temu miał miejsce jeden z najlepszych meczy, jakie przyszło mi oglądać. Finał Ligi Mistrzów w Stambule Liverpool - Milan.
To była środa, 20:45. Oglądałem razem z ojcem i dziadkiem. Dziadek wolał Milan, ojciec Liverpool, a 15 letniemu chłopakowi było to wszystko jedno. Ważne, żeby to nie było nudne 0:0!
Po pierwszej połowie doskonale pamiętam jak do ojca zadzwonił jakiś kolega i rozmawiali. Ojciec stwierdził, że chyba jednak idzie spać bo tu już jest po zawodach, ale obejrzy jeszcze kawałek drugiej połowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Obejrzeliśmy w trójkę nie tylko kawałek drugiej połowy, ale też dogrywkę i karne, które przeszły do historii!
Minęło 15 lat, a ja dalej pamiętam jak podskakiwałem z ekscytacji na fotelu, kiedy najpierw Gerrard, a potem Smicer strzelali bramki. Pamiętam jak zerwałem się z fotela kiedy Dida obronił strzał Xabiego Alonso, a potem podskoczyłem z emocji, kiedy dobił i Dida był bez szans. Pamiętam jak razem z Shevchenką złapałem się za głowę, bo przecież Dudek nie miał prawa w 118 minucie obronić tej dobitki z jednego metra! ()
O karnych nie będę pisał, bo to trzeba obejrzeć!

#pilkanozna #feels #nostalgia #golgif #milan #liverpool
W.....k - 15 lat temu miał miejsce jeden z najlepszych meczy, jakie przyszło mi ogląd...
  • 32
@WujekGraczyk: pamiętam, że pierwszą połowę tego meczu oglądałem na Polsacie Sport, i po 3:0 przełączyliśmy na TVP, i tak zostało do końca, bo Darek przyniósł szczęście Dudkowi i Liverpoolowi, a wtedy byłem za nimi, bo Polak rodak. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do dzisiaj od czasu do czasu włączam sobie skrót tego meczu.
Finał LM w środę, to były czasy, a potem komuś odbiło, i przenieśli na sobotę.


@jerekp: @WujekGraczyk: Przecież sobota na tego typu mecz jest dużo bardziej dogodnym terminem. Zarówno dla kibiców (tych przed tv jak i tych co na mecz musza dojechać), miast które nie są paraliżowane w dniu roboczym dziesiątkami tysięcy kibiców oraz masy pobocznych biznesów jak puby/restauracje gdzie goście na dużo więcej sobie mogą pozwolić bo nie trzeba