Wpis z mikrobloga

@Jaskier: podwinięte listki, to też kwestia 'stresu', a głównie na tym etapie, różnicy temperatur między dniem a nocą.
Jako ciekawostkę dodam, że na jednej roślinie w szklarni liście były zwinięte znacznie mocniej i dłużej niż w innych. Nie dawało mi to spokoju i w końcu rozgrzebałem ziemię w koło krzaczka myśląc czy nie ma tam jakiegoś większego fragmentu kompostu czy obornika. Nic takiego nie było, ale za to było niewielkie mrowisko
Poparzenia to raczej odpadają, Słońca mało w ostatnim tygodniu a folia pół dnia stoi w cieniu


@Jaskier: Nie ma to nic do rzeczy, krople wody osadzające sie na liściach działają jak soczewka i skupiają promienie, wystarczy chwila mocniejszego słońca. Nic im nie będzie
ok panowie dzięki za opinię, to moja pierwsze uprawa więc chucham i dmucham. Obserwuję jak na razie i zobaczymy. Przy okazji, widziałem że na eko-uprawach pryska się mlekiem rozcieńczonym z wodą jako ochronę przed grzybem, czy faktycznie ma to sens?