Wpis z mikrobloga

Sytuacja, jakich wiele. Niedługo po starcie, na pierwszym łuku jednego z zawodników pociągnęło, uderzył w rywala i obaj runęli na tor. Decydującym “detalem” – odróżniającym to wydarzenie od dziesiątek czy setek innych – był fakt, że tuż przed upadkiem jednemu z zawodników spadł z głowy kask, wobec czego kraksa miała tragiczny finał. Dziś, w czwartek, mija czwarta rocznica śmierci Krystiana Rempały.

Do tragicznego zdarzenia doszło na torze w Rybniku, 22 maja 2016 roku. Na pierwszym wirażu drugiego wyścigu Kacper Woryna popełnił błąd, wjechał w Krystiana Rempałę i obaj zapoznali się z nawierzchnią toru. Niestety, ułamek sekundy przed tym zdarzeniem, z głowy Rempały spadł kask i o tor uderzył nieosłoniętą głową. Po wypadku nie było z nim kontaktu, zawodnik stracił przytomność i podjęto decyzję o transporcie do szpitala w Jastrzębiu Zdroju. Tam po zdiagnozowaniu obrzęku i krwiaka mózgu, poddano go operacji. Po zabiegu młody zawodnik przebywał na OIOM-ie, jego stan był krytyczny, a lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Niestety, bez powodzenia. 28 maja – sześć dni po wypadku – Krystian odszedł od nas na zawsze.
#zuzel
Nokimochishii - Sytuacja, jakich wiele. Niedługo po starcie, na pierwszym łuku jedneg...
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nokimochishii: Jacek Rempała, ojciec Krystiana twierdzi że pokazywał wielokrotnie że zapięty kask jest w stanie zdjąć

Jeśli chodzi o Kacpra Woryne, to taka ciekawostka której nie było widać w TV. Na mecz rewanżowy w Tarnowie przyjechał z obstawa ochroniarzy, którzy wpisani byli jako jego mechanicy, i wszędzie z nim chodzili
@bomba4 @Nokimochishii strasznie gówniana sprawa. Awarię sprzętu, albo błąd zawodnika można jakoś wytłumaczyć, ale takie niedbalstwo, czy też sabotaż? Dziwne też się wydaję, że zawodnik z własnej woli wyjeżdża w czymś takim.
@ffrugopl
@Fallinghammer
@Viking-
@Nokimochishii
@bomba4

Z kąskiem sytuacji nigdy na 100% nie wyjaśniono i sama sprawa wśród zawodników i działaczy nie jest jednoznaczna. Np. jeden z zawodników z którym rozmawiałem mówił, że kiedyś na treningu kask mu spadł przy niegroźnym upadku, bo ochraniacz na szyję mu go jakoś zrzucił. Jedni mówią, że kask na zdjęciu jest nieprawidłowo zapięty, są głosy, że raczej jest. Oficjalnego komunikatu chyba nigdy nie wydano w tej sprawie.