Wpis z mikrobloga

@zarazstadpojde: zalezy co rozuniesz pod tym terminem.

Dziwne w sensie rzadko spotykane - można uznać, bo w sumie jednak większą czesc ludzi w tym wieku jakieś (mniejsze bądź większe) doświadczenie na tym polu ma.

Natomiast nie nazwałabym tego, że dziwne w sensie, że ktoś jest odmieńcem, gorszy itd, dziwak itd, bo nie każdy musi być w związku i nie to powinno być sensem i celem życia. Różnie się ludziom wiedzie i
@pijekubusplay: nigdy. Jakieś tam chciały się że mną spotykać w gimnazjum i liceum, ale ja je olewałem. Miałem naście czy dwadzieścia lat. Uważałem,, że mam jeszcze czas. Bałem się też ewentualnej wpadki i tak sobie żyłem. Liceum minęło, na studia nie poszedłem, kontakty się zerwały i od tamtej pory w zasadzie nie poznaje nowych ludzi i dziewczyn. Praca w której ich nie ma a towarzystwo po 40 lat. Wolny czas spędzam
@zarazstadpojde: Niepotrzebnie olewałeś, tak byś sie nauczył kontaktu, gadki z nimi i byś się oswoił. Miliony ludzi uprawiają seks i sie zabezpieczają, laski biorą tabletki - nie słyszałeś o nich? No dwie randki to ja kiedyś na tydzien czy dziennie miałem jak solidniej randkowałem z tindera czy badoo. Nigdy nie pytaj różowych czy to dziwne, czy nie, jaki masz byc na randkach. To jak pytać rybe "ej rybko ale jak chcesz
@zarazstadpojde @oficjalniemartwa Mnie też to zbytnio nie dziwi, ja wcześniej nie odczuwałem takiej potrzeby i do prawie 27 roku nie miałem poważnej dziewczyny. Ale strzelam, że ukryty cel w tym pytaniu mirka to chyba chodzi o to jakbyś to odebrała gdybyś miała się z nim umówić. Bo ja wiem, że gdybym nie skłamał lekko na początku znajomości o tym, że miałem dziewczyny wcześniej, to przez moją natury nie miałbym czasu żeby dać