Wpis z mikrobloga

@xmokebe: B jedzie pierwszy. Przyjrzyj się, tam jest linia jednostronnie przerywana. A ma ustąp pierwszeństwa i choćby tam pod prąd ktoś jechał, to musi mu ustąpić i przy stłuczce jest jego wina. Pozostaje jedynie problem pod tytułem „A już wjechał na rondo a B zmieniał pas pod koniec linii przerywanej"
@xmokebe: moim zdaniem zależy od okoliczności czy kolizja nastąpiła wtedy gdy A dopiero co wjechał na rondo czy kilka metrów dalej gdzie B zmieniał pas ruchu. W pierwszym przypadku wina A, w drugim B
@opk20: pas, na który A się włącza, to jest JEDYNY PAS dla pojazdu A, bo na inny pojechać nie może, więc twoim zdaniem przed kim miałby on ustępować pierwszeństwa? ale tak szczerze, przed papieżem czy tomkiem hajto?
@NagiMiecz: teoretycznie przed nikim, ale praktycznie jego "ustąp pierwszeństwa" też zobowiązuje. Jestem ciekawy interpretacji przy ewentualnych kolizjach. Pewnie byłoby tak jak pisałem kilka linijek wyżej, ale pewny nie jestem.
@NagiMiecz: to fakt, ale B zjeżdzający na pas A zaraz przy linii warunkowego zatrzymania może taki manewr wykonać? Przecież zmienia pas ruchu i musi się upewnić, że nie wchodzi w kolizję. Co jest ważniejsze w tym przypadku? Brak pierwszeństwa A czy nieprawdiłowa zmiana pasa B? Może byłaby wina obopólna? Jedno jest pewne - projektanci ronda się nie postarali z czytelnością tego skrzyżowania
Pojazd A ustępuje koniec kropka #!$%@? nie ważne co tam jedzie i w jakim kierunku, jak pojazd A wjechał na rondo i jest przed pojazdem B który dopiero zatacza koło i siedzi mu na dupie to pojazd B zjeżdża drugi i nikt podczas.kolizji nie będzie się dopatrywał czy wjechał na rondo ustępując czy nie bo z perspektywy kierowca A mógł wjechać nie wymuszając pierwszeństwa na kierowcy B ani nie zmuszając go do