Wpis z mikrobloga

Pisanie o "dziedzictwie George'a Floyda" to już wyższy poziom abstrakcji.


@wigr: wbrew temu co randomowy mirku napiszesz o nim będzie kiedyś w książkach od historii, bo jego zabójstwo wywołało masowe protesty we wszystkich 50 stanach.
pochwalanie i próby pokrętnego tłumaczenia zamieszek


@WilecSrylec: to prawda zamieszki i zwykły bandytyzm przykryły istotę sprawy i prawdziwe protesty
i nie rozumiem jak ktoś może tego broń a tym bardziej pochwalać

i robienie z niego bohatera w walce z rasizmem.


i nie bohatera a ofiarę systemowego rasizmu, stał się symbolem, który przelał czarę goryczy
@k1fl0w: Rasizmu o który wcale nie walczył, on nie był przypadkową ofiarą protestu, a zbyt brutalnie potraktowanym zatrzymanym. Czy gdyby zatrzymanym był biały to zostałby potraktowany inaczej? Możliwe, ale istotą problemu powinna być brutalność policji wobec ludzi. Nie tylko czarnych, ponieważ all lives matter, niezależnie od tego co będą wmawiać korporacje, celebryci czy media. Po prostu niektórym zdrowo #!$%@?ło z chorymi akcjami całowania butów czy pisania o wstydzie bycia białym.
Dlatego napisałem o nim w komplecie morderstwa i tak all live matter z tym, że o wiele częściej takie sytuacje spotykają mniejszości i stąd takie poruszenie. I tak nie wszystkie akcje popieram ale tu raczej chodziło o załagodzenie sytuacji. Ameryka nie ma teraz prawdziwego lidera, który przeprowadził by ich przez ten kryzys dlatego wskakują celebryci korporacje etc.
@k1fl0w: Nie wiem czy o wiele częściej spotyka to mniejszości, czy po prostu te sytuacje są częściej nagłaśniane. Popieram protesty o ile nie szkodzą one niewinny, ale leżenie plackiem kilka tysięcy kilometrów dalej nie znając całej sytuacji czy wynoszenie na piedestał tego człowieka raczej tej sytuacji nie poprawi. Nie wspominając o tym co się działo w pierwszych dniach protestów. Korporacje też nie robią tego z przypływu empatii czy poczuciu jedności, bo
raczej tej sytuacji nie poprawi


@WilecSrylec: tak nie poprawi, chodziło o nagłośnienie tego, co wyszło raz lepiej raz gorzej.
(I mówię tutaj o prawdziwych protestach i innych akcjach a nie o zwykłej benyterce)

I samo nagłośnienie, też nic nie da o ile rządy lokalne, stanowe i federalny nie zrobią jakiś prawdziwych reform.
Samo to, że temat jest teraz w dyskusji publicznej i pewnie będzie tak wisiał jakiś czas to krok w
@k1fl0w: Dobry, choć obawiam się że to pogłębi jeszcze bardziej podziały w USA, zaszkodzi tym czarnym którzy chcą i żyją normalnie, a dodatkowo poszerzy rasizm wobec białych stosując zasadę "jestem czarny więc nic mi nie możesz zrobić".
Usa to specyficzne miejsce, bo o ile w Polsce zdarzają się grupki debili gotowych pobić kogoś za odmienność to jest to raczej wyjątek niż reguła i przez większość są potępiani, tak w Usa rozwarstwienie
@WilecSrylec: to zależy, teraz jest rok wyborczy. To jest temat, który w kampanii na pewno się pojawi (pamiętaj nie tylko wybory prezydenckie ale i do kongresu się odbywają). Może znajdą się liderzy, którzy będą i tak już podzielone społeczeństwo starali się jakoś zjednoczyć. Ryzyko popadnięcia w skrajności jakieś tam istnienie ale myślę to raczej jednostkowo a nie ogólnie i warto próbować to naprawić bo jak nie zrobi się nic to kwestią