Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się kiedy nie wolno będzie puszczać piosenki Big Cyca "Makumba". Hurrr durrrrr #rasizm #murzyni i w ogóle. Tymczasem wsł#!$%@?ąc się w słowa piosenka przedstawia owego przybysza z Afryki w bardzo pozytywnym świetle. Wyjechał ze swojego biednego kraju do dalekiej Polski na studia. Dużo się uczy i zdobywa umiejętności. Ciężko pracuje, poznaje dziewczynę (tak wiem, #p0lka ), zapewnia jej byt, związek jest poważny, kupują mieszkanie i żyją jak uczciwi obywatele. Finalnie bohater zostaje też polskim patriotą, chcąc się nieskutecznie zapisać do Konfederacji Polski Niepodległej (dla młodszych przypomnę, iż partia ta programem przypominała obecnie istniejącą Konfederację, choć ludzie tam byli inni). Dodatkowo piosenka piętnuje polski rasizm i skinheadów - za czasów swojego powstania nieomal ćwierć wieku temu (!) uznawana była wręcz za lewacką, a finalnie zrobiła czarnoskórym mega dobry PR w Polsce. No ale pewnie dziś by było że nie bo szlakuje #blacklivesmatter . #przemsyleniazdupy #bekazlewactwa
  • 9
@3kaski: Gwoli ścisłości KPN tak naprawdę nie miał wiele wspólnego ze skrajną prawicą, raczej był tak przedstawiany przez lewicowe media z "Gazetą Wyborczą" na czele. Zresztą najlepiej o tym świadczy fakt że wódz tego ugrupowania Leszek Moczulski stał się po 2015 roku jednym z czołowych działaczy Komitetu Obrony Demokracji i często pojawiał się na jego marszach razem z członkami Big Cyc (chichot historii)
@czarodziej1989: no może ze skrajną to nie, ale to była partia z fascynacją Piłsudskim nie gorszą niż PiS dzisiaj. Plus to Moczulski wyjechał z tekstem "Płatni Zdrajcy, Pachołki Rosji". W tych czasach nawet Porozumienie Centrum (Kaczyński) było bardziej centrowe niż KPN.
@3kaski: Po prostu w latach 1993-1997 był to najbardziej prawicowe (przynajmniej werbalnie) ugrupowanie w polskim Sejmie (bo inne nie licząc Wałęsowskiego BBWR nie weszły do sejmu przez rozdrobnienie). I co poniektórzy wychodzili najwyraźniej z założenia że skoro tak to skrajna prawica, a jak skrajna prawica to od razu rasiści. Zresztą wtedy za skrajną prawicę robili też właśnie Wałęsa, Niesiołowski i Roman Giertych (chociaż ten bardziej w następnej dekadzie). Ale to wszystko
@czarodziej1989: Oczywiście. Prawica to było to, co się mniej lub bardziej wykluło z "Solidarności" (no może z wyjątkiem Unii Pracy w której trochę było starych socjalistów), a lewica - z PZPR. Na marginesie: Roman wtedy był zdaje się szefem Młodzieży Wszechpolskiej, a na salonach brylował jego ojciec - Andrzej (czołowy polski kreacjonista, tak na marginesie).
@3kaski: Ojciec Romana nazywa się Maciej; jego dziadek to Jędrzej (swego czasu jeden z czołowych działaczy przedwojennej endecji). Roman był pierwszym prezesem reaktywowanej MW w latach 1989-1994. Z kolei w 1996 roku napisał też pod pseudonimem bardzo zabawną z dzisiejszej perspektywy powieść "Za błękitną kurtyną: polski wywiad na tropie masonów"