Wpis z mikrobloga

nie. Dziecko nauczone doświadczeniami życia w płynie owodniowym, a mające silne odruchy pływania przez 6-8 pierwszych miesięcy życia daje sobie radę i instynktownie nie połyka wody


@Pociongowy: No, ale w płynie owodniowym dziecko pobiera tlen przez pępowinę i nie dokonuje wymiany gazowej płucami. Tutaj mamy nagłe wrzucenie dziecka do wody, które przecież nie wie, że ma wstrzymać oddech. Być może w trakcie lotu jest właśnie w trakcie wdechu. Tak dywaguję, bo
Mimo Wykopowych głosów ekspertów gówniak nie zdechł od wrzucenia go jak kostki rosołowej do gara (może zapomnieli o wrzątku w basenie?). A baba skądś ma koszulkę instruktor, więc można wydedukować, że do tej pory nie utopiła żadnego kaszojada, więc może ma jakąś wiedzę z tego zakresu. Zawsze można odszukać ten profil i zadać kilka pytań, może nawet dotrzeć do tej instruktorki i ją dopytać o wiedzę. No ale #!$%@?, Wykop wie lepiej.