Wpis z mikrobloga

Poradnik postanowiłem umieścić jako ogólny post w #ck2 i #paradox niż jako komentarz tylko dla ciebie, bo zawsze to nieco większy zasięg i ktoś będzie mógł coś dodać ciekawego.

Witam serdecznie @Khaine:
Tak jak obiecałem, zamierzam opisać ci wszystkie sposoby zbierania pieniędzy jakie tylko przyjdą mi do głowy.

Na początek opowiem ci trochę o ustroju feudalnym i podatkach.
W tym ustroju budowlami możliwymi do wzniesienia są Zamki, Miasta i Świątynie.

Na podstawowym poziomie rozbudowania - czyli bazowego ich dochodu.
Najwięcej pieniędzy z podatków dostarczają miasta, potem świątynie a na końcu zamki.

Najlepiej było by gdybyśmy osobiście kontrolowali wszystkie posiadłości z całego królestwa i zbierali podatki z każdej posiadłości.

Niemożliwe jest dokonanie tego przez ustrój nie pozwalający nam na władanie miastami i świątyniami, i konieczność efektywnego zarządzania nimi musimy przekierować na wasali.
Którzy nie będą nam dostarczać absolutnie wszystkich dochodów ze swojej posiadłości - tylko określony procent od dochodów zależny od ustawionego prawa podatkowego zobowiązań wasalnych.
(Ma to zapewnić równowagę i umożliwić budowę budynków w posiadłości wasala - który włada nad nią w imieniu swojego seniora)

Im wyżej prawo podatkowe nastawione jest na pieniądze - tym większą część swoich dochodów wasale będą musieli oddać seniorowi.
Prawo podatkowe nie jest jednakowe dla wszystkich wasali - i ty ustawiasz je tylko wobec twoich wasali, z kolei oni mogą ustanowić sobie własne prawo wobec swoich i już nie naszych wasali.
Dobrym prawem jest ustawienie podatków i poboru na zbalansowanym poziomie.

Jednak na samym początku rozgrywki proponowałbym ustanowienie prawa zwiększenia poborów wojskowych przy jednoczesnym zmniejszeniu podatków "na jakieś 20 lat?"
Ma to na celu sprawić by dochód naszych wasali był nieco większy i część podatków została po ich stronie.
Jest to takie lekkie pobudzenie gospodarki i wasale powinni zainwestować zdobyte pieniądze we własne budowle na czym skorzystają bezpośrednio.
A my jako ich senior i tak pobieramy określony procent dochodów/wojska i też na tym skorzystamy w dłuższym okresie.

Wychodziło by na to, że w naszym państwie powinniśmy jako wasali mieć jedynie tych, gdzie nie potrafimy zarządzać daną posiadłością i pozostałe wszystkie zamki przydzielić sobie - i jednocześnie wasali ze wszystkich kapłanów i burmistrzów.

Tutaj jesteśmy niestety ograniczani przez ilość zamków jakimi możemy zarządzać określany przez limit domeny.
(Przekroczenie limitu domeny zmniejsza efektywność zarządzania wszystkimi prowincjami jakie mamy i koniec końców będziemy musieli jakieś oddać wasalom)
(Tutaj limit wasali nie gra roli i wasali typu kapłan i burmistrz możemy mieć na pęczki, bo do tego limitu zaliczani są tylko wasali rangi hrabiego i wyższej "ale to też nie zawsze i jest zależne od typu ustroju wasala")

Wychodzi, że najlepszym pomysłem na wysokie podatki jest mieć, jak największą domenę i z pozostałych prowincji utworzyć jedno-prowincjonalnego wasala, który jest nam podległy bezpośrednio.

Jest to dobry pomysł - ale pamiętamy, że każdy z tych żartownisiów ma coś ciekawego do powiedzenia - i by nie paść w spisku musimy dbać o relacje z nimi.
Także proponuje tutaj jakiś balans (mieć jak największą domenę i tylko tyle wasali, ile damy rade znieść opinii na swój temat)

Każdy taki wasal ma własnego wasala, z kolei oni mogą mieć na przykład wspomnianych burmistrzów czy kapłanów.
I w myśl panującej zasady - wasal mojego wasala nie jest moim wasalem.
To samo jest w drugą stronę.

Na przykład można to wykorzystać gdy jakiś wasal spiskuje.
Mamy uzasadnione prawo go uwięzić - a ten podnosi bunt (jest to dokładnie to czego oczekuje - bo buntownika można ukarać znacznie dotkliwiej niż tylko wiezieniem)

Robimy z wasala buntownika na ochotnika i możemy mu po wojnie tytuł ziemski odebrać, wypuścić za okupem, czy nawet odebrać wasala takiego chociażby burmistrza czy kapłana.
A następnie takiego krnąbrnego wasala oddać komuś innemu do adopcji - nam to już za wysokich podatków raczej nie będzie płacił, ale jego dotychczasowy burmistrz już jak najbardziej.

Dodatkowo w myśl wasal mojego wasala nie jest moim wasalem (to tylko tamten krnąbrny wasal będzie miał do nas pretensje o to że kontrolujemy jego burmistrza - a jego nowego seniora nie będzie to obchodzić i jego relacje z nami będą na nieco wyższym poziomie z powodu przekazania wasala)
Nie interesuje nas już co do powiedzenia ma ten mapet podległy naszemu księciu.
(A, że do limitu wasali burmistrzowie się nie zaliczają,.. także wiesz jak tę mechanikę można wykorzystać)

Jeszcze tak mi się przypomniało, że jako wasala możemy mieć kogoś z ustroju takiego jak republika czy teokracja.
A co to jest właściwie?
Nie jest to nic innego niż taki burmistrz/ kapłan podniesiony do rangi wyższej niż baron.
Tylko po co burmistrza/kapłana podnosić do wyższej rangi - skoro jego mikroskopijne dochody zostaną podniesione nie znacznie (bo będzie posiadał własnych wasali) i jego ogólny przyrost w podatkach będzie nikły.
Tutaj opowiem, że tworzenie takich bardzo małych republik/teokracji o zakresie jednego hrabstwa jest raczej bez sensu i powinniśmy raczej tworzyć takie o wielkości całego księstwa.

Raczej nie mają one jakichś wyjątkowych mechanik (Teokracje to coś tam pamiętam miały wpływ na moralny autorytet naszej religii czy coś?)
Jeśli chodzi o podatki to skupmy się na republikach a teokracje zostawmy w spokoju (chociaż i tak dają wyższy przychód niż feudalne księstwa)

Wykonanie republiki rangi książęcej - taką z własnymi wasalami dodaje dość spory przychód seniorowi (na podstawie prawa podatkowego wasali ,...miastowych?, ale ograniczane jeszcze dodatkowego aż o 50% z powodu tego, że jest to Patrycjusz - co jest dla nas tragiczną wręcz wiadomością i powinno dyskwalifikować takiego wasala już na starcie)
Tworzenie republik wewnątrz lądu jest bez sensu, ale jeśli chodzi o nadmorskie republiki takie jak Wenecja to jest już znacznie bardziej kolorowo.
Ze względu na fakt budowy punktów handlowych naszej rebubiki zwiększającej jej dochód co w pewnym momencie minimalizuje ten aż tak negatywny modyfikator -50% od patrycjusza - a czasami może go zniwelować do takiego stopnia, że jest on niezauważalny

Gdzie taką nadmorską republikę założyć - wpływ na dochód naszej republiki ma poziom technologii handli w stolicy naszej republiki + to w jak bogatych ziemiach wybuduje ona punkty handlowe.
Widziałem kilka razy w serii "ThrashingMadPL" postawienie republiki na Prusach.
Hmm w tamtym akurat wypadku nie był to jakoś szczególnie imponujący wybór (prowincje w basenie morza bałtyckiego były raczej biedne - do tego technologia handlu w stolicy Prus raczej na nogi nie powalała "a to właśnie ta technologia ma bezpośredni wpływ na ilość punktów handlowych jak i same podatki z prowincji naszej republiki i punktów handlowych")
Jednak z uwagi na małe terytorium państwa i granie tylko roleplay - to zadowolić musieliśmy się jaką kolwiek republiką, a do tego seria jest znakomicie poprowadzona.
Z tej serii nauczyłem się grać w CK2, za co jej autorowi jestem bardzo wdzięczny.

Najlepiej budowę republiki zacząć od nadmorskiego księstwa mającego technologię handlową rozwiniętą na co najmniej 2 poziomie (ilość punktów handlowych jest standardowa i nie jest ograniczana o "33 %?" z powodu niskiej technologi, lub całkowitego ich braku w przypadku technologi wynoszącą 0 poziom "nie jest to perspektywa raczej obiecująca dla naszej republiki")
Do tego przydało by się, by ziemie były jakoś bogatsze niż w morzu bałtyckim w roku 769. - grasz w 1066 a tam sytuacja może być bardziej kolorowa.

Osobiście polecałbym ci się wbicie handlem do morza Śródziemnego - ale tam jest dość tłoczno i czasami nie będzie się dało wbić punktem handlowym z uwagi na konkurencję.

Z uwagi na całkowity brak konkurencji i do osiągnięcia jest monopol też ciekawą opcją jest ustawienie republiki w okolicach Danii/Francji, Anglii, może nawet w Polsce ;D

Jak stworzyć taką republikę czy teokrację, bo zasada jest dokładnie taka sama?
Mając jakieś księstwo - w przypadku republiki najlepiej by było nadmorskie, musimy sprawdzić czy są tam wasale rangi barona zarządzającymi miastem/świątynią.
Następnie temu baroni oddajemy zarządzanie całego hrabstwa w menu dyplomatycznym przez uzycie opcji nadania ziemskiego.
(Nadanie tytułu hrabstwa Bumistrzowi/Kapłanowi sprawi, że ta jego posiadłość stanie się automatycznie stolicą tej prowincji i będziemy mieli małą republikę o randze hrabiego)
Wtedy wystarczy nadać tej postaci tytuł książęcy i mamy Republikę/Teokrację o wielkości całego księstwa.

Warto zaznaczyć, że uczynienie stolicy z miasta powoduje - że nie jest ona aż tak pancerna jak zamek - a przynajmniej w początkowym okresie warto zadbać, by żaden z naszych wasali nie miał jakiegoś roszczenia czy praw de jure terenów naszej republiki - bo może on wykorzystać swoje wojska feudalne a nasza republika zamieni się w jakiś sz..t
Jako senior naszych wasali mamy prawo bezpośrednio ich uspokoić żądając jednej ze stron poddania się lub zarządzić państwowy pokój.

Można też za wczasu takiego pretendenta wysłać na czele cichociemnych 20 żołnierzy z ambitnym planem podboju całego świata a nasz pretendent będzie dzierżył prestiżowe stanowisko "komandosa" w tym oddziale.
Przy odrobinie nieszczęścia może się zdarzyć, że go nie zabili, ale powinien siedzieć w lochu i nazbieranie pieniędzy na wolność w tym życiu może nie być raczej możliwe.
Ale gdyby tak się nie stało, to w przypływie naszej radości powitamy go radośnie w naszym kraju i przywrócimy stanowisko komandosa ;D

Przynajmniej na jakiś czas powinno to zapewnić bezpieczeństwo naszej republice przed innymi naszymi wasalami i dać jej czas na rozbudowę posiadłości i punktów handlowych.
Potem przed wasalami może bronić się już sama - ale i tak warto jej od czasu do czasu pomóc.

Przed wrogami zewnętrznymi to chyba nie muszę wspominać, że to jest podstawowy obowiązek seniora.

Jak to w podatkach jest - to jest to określona przez prawo wysokość rozłożona w czasie - która jakby wyliczyć na jeden miesiąc, nie jest szczególnie za wysoka - a gdy pieniędzy nie zbieramy, to możemy pilnie potrzebować jednorazowego zastrzyku gotówki o jakiejś konkretnej wysokości - im wyższej tym lepszej.

Taki nagły przychód mogą zapewnić okupy, grabieże, porwania, zajmowanie majątku przez seniora, dziedziczenie fortuny od jakiegoś bogacza typu Wikingowie.

Okupy, dziedziczenie fortuny jest raczej proste i pozwól, że raczej tego tutaj nie będę opisywał i się raczej zajmę plądrowaniem i porwaniami.

Plądrowanie naszymi oddziałami jest możliwe tylko w przypadku gdy jeden z trzech warunków został spełniony - wystarczy tylko jeden.
Warunek pierwszy to religia, i plądrować mogą tylko religie pogan niezreformowanych, ale po dokonaniu jej reformacji nadal można plądrować jeśli jedną z wybranych doktryn nie było pokojowe nastawienie (tutaj katolicyzm się nie zalicza).

Warunek drugi to Ustrój, wszystkie państwa o ustroju plemiennym i nomadycznym mogą plądrować wszystkie inne państwa nawet gdy ich religia/kultura na to nie pozwala (tutaj ustrój feudalny który posiadasz niestety się nie zalicza).

Warunek trzeci to odpowiednia kultura, Nordycka - ci to mają plądrowanie we krwi i mogą oni tego dokonać nawet wtedy, kiedy religia i typ ustroju im na to nie pozwala, jeszcze są jakieś grupy kulturowe typu Awarowie czy te inne takie stepowe przypominające Mongołów - te to mają za wzór podboje Genghis Khana - i tutaj też można powiedzieć, że mają to we krwi (kultura polska się tutaj nie zalicza)

W twoim przypadku żaden z tych trzech warunków wymaganych do plądrowania nie został spełniony i plądrować nie możesz.

Co to jest to plądrowanie w takim razie - jest to wrogie działanie mające na celu zagrabienie dóbr materialnych z prowincji wroga graniczącej z nami lub każdej nadmorskiej jeśli do plądrowania wykorzystujemy okręty - bez wypowiadania wojny.
Oprócz zdobytych w ten sposób pieniędzy można porwać też jakieś osoby wysoko urodzone i wypuścić je za okupem.
Lub podjąć inne akcje celem na przykład wychowania sobie pretendenta do Francuskiego tronu w naszej religii i kulturze - a następnie wysunąć roszczenia w jego imieniu do tronu Francji - rzecz jasna oczywiście po odpowiednim przygotowaniu małżeństwa matrylinearnego z naszą córką - a wiadomo co to oznacza ;D

Niestety nasz miły pretendent doskonale wie, co taki rodzaj małżeństwa oznacza - i warto by nie był jakoś szczególnie utalentowany jeśli chodzi o intrygi - a naszej córce uda się go zmusić do skonsumowania zawartego małżeństwa.

Jest to też po części odpowiedz na pytanie dlaczego w takim rodzaju małżeństwa mężczyźni są jakoś mniej jurni - zwłaszcza gdy są kumaci, to będą szukali przygód poza łożem małżeńskim lub nagle będą wzorem cnót do naśladowania w oczach kościoła i ogłoszą celibat.

Jednak poza plądrowaniem nadal można dokonywać wrogich akcji na terenie wroga typu porwania/ okupy tyle w tym przypadku dopiero po wywołaniu wojny.

Niestety więcej możliwości zarobkowych podczas wojny/plądrowania nie pamiętam, ale może w komentarzu komuś się coś przypomnie i coś doda.

Religię zawsze można zmienić gdy nam się na przykład katolicyzm znudzi, a zechcemy pobawić się w plądrowanie - jednak pamiętamy, że taka decyzja oznacza nieznaczne pogorszenie opinii wśród wasali - a ci mogą wywołać jakąś mini-krucjatę na czele z naszymi dworzanami i mogą nawet dopiąć celu obalenia władcy.

Jest to taki mini-poradnik odnośnie możliwości zarobkowych w CK2- ale tylko z tych pomysłów, które akurat mi do głowy przyszły, a nie jakiś zaawansowany poradnik na ten temat i możliwe, że czegoś zapomniałem.

Może w przyszłości utworzę jakiś pełnoprawny poradnik na ten temat, jeszcze myślałem coś na temat poradnika praw dziedziczenia by napisać coś na wzór mojego poradnika odnośnie zarządzania wojskiem.

Pozdrawiam was panowie serdecznie.
maniek50005 - Poradnik postanowiłem umieścić jako ogólny post w #ck2 i #paradox niż j...
  • 18
@Khaine: Hmm, fajnie to wygląda ;D

Może kiedyś dojdzie do starcia na polu bitwy Ojca z Synem na miarę takiego jak w Star Wars ;D
Powodem może być, że sobie ubzdura jakiś heretycki odłam katolicki i będzie nawracał świat z pomocą diabła ;D
@maniek50005: Raczej nic takiego nie będzie, ale byłoby to starcie dwóch geniuszy wojny ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po przeczytaniu widzę że wypadałoby w Prusach utworzyć księstwo. Gdańsk jest mój bo to drugie chyba najbogatsze miejsce po Krakowie, dlatego zostawiłem sobie właśnie Małopolskę i Pomorze wschodnie. Natomiast nie jestem pewien czy to ja zbieram tam profity z handlu, bo Słupsk gdzie jest port nie jest bezpośrednio mój.

Ryga
@Khaine: Widzę na mapie masz jakieś punkty handlowe okolicach Gdańska i Prus, rzecz w tym, że nie widzę herbu pod takim kątem kamery i nie wiem czyja ona jest by stwierdzić czy ten potencjalny wasal jest twój, czy może należy do króla Litwy lub Polski i to jemu będzie płacił swoje podatki.

Wystarczy kliknąć na hrabstwo z punktem handlowym, a następnie rozwinąć takie menu dodatkowych budowli po prawej stronie i wybrać
@Khaine: Całkowity dochód z punktów handlowych idzie do własciela republiki, która te punkty postawiła.

Twój udział w zwyskach z tych punktów ogranicza się do podatku jaki ta republika płaci swojemu seniorowi określanym przez prawo podatkowe wasali miejskich i jeszcze do tego dowalany jest modyfikator -50% z uwagi na patrycjusza.

Można to bardzo prosto obliczyć - przykładowo republika zarabia rocznie 200 dukatów i z prawa podatkowego ustawionego na 40%(można zmieniać) placi swojemu
maniek50005 - @Khaine: Całkowity dochód z punktów handlowych idzie do własciela repub...

źródło: comment_1593111210saeiDMHUqKBeyJqJ24iQHt.jpg

Pobierz
@maniek50005: Zauważyłem BARDZO interesującą rzecz. Jeśli dane księstwo jest republiką to nie ma prawa głosu w elekcji monarchy nawet jak jest bezpośrednim wasalem ( ͡° ͜ʖ ͡°) To oznacza tyle, że mogę być królem Estonii przykładowo i mieć jeden głos elektorski - swój. Albo po prostu tak mi się złożyło póki co.
@Khaine: Hmm, to niezłe
Ale wiesz, że Estonia nie jest królestwem de jure imperium Wendyjskiego i niema prawa głosu w cesarstwie, do którego prawnie nie należy?

Dobrze, że mi o tym przypomniałeś, bo zapomniałem jak działa prawo dziedziczenia na zasadzie Elektoratu ;D

Hmm, ale że republika nie głosuje w Estonii, mimo że de jure należy i jest tam Elektorat,.. to tego nie wiedziałem ;D

Muszę potestować, bo chyba jakieś pierdoły zacząłem
@maniek50005: Za 100 lat będzie. Po 100 latach królestwo wchodzi w obszar de iure. Ale mi tu nie chodzi o głos elektorski na cesarza tylko na króla Estonii. Tam jest tylko jedno księstwo. To jest chyba trik właśnie na to żeby mieć problem z głowy. I jednocześnie zostawić sobie spory kawał ziemi - np. z Nowogrodu zrobić grupę księstw-republik, które nic nie mają do gadania poza płaceniem hajsu xD
@Khaine: Tak sobie oglądam poprzednio udostępnione zdjęcia przez ciebie.
No i powiem, że masz bardzo ładne królestwo z mocną pozycją cesarza wśród wasali, całkiem sporą ilością pieniędzy.

Jestem ciekaw czy pewnego dnia zobaczę starcie z cesarzem HRE z pretensjami do ustanowienia na tronie jakiegoś ciamajdy z naszego rodu tylko po to by tam zapanował nasz ród ;D

Czujesz się na siłach zaatakować HRE? ;D
@Grewest: @maniek50005: Zastanawia mnie jeszcze czy opłaca się iść w administrację imperialną. Bo widzę tutaj furtkę na posiadanie dużej liczby wasali i jednocześnie trzymania wszystkich za ryj za ledwo -10 do relacji (bo radę bym i tak potem przywrócił). Aczkolwiek w elekcyjnej tak naprawdę potrzebuję mieć jak najmniej bezpośrednich wasali a nie jak najwięcej :/

Niestety albo wybieram sobie najlepszego z najlepszych synów / córek / wnuków albo trzymam każdego
Aczkolwiek w elekcyjnej tak naprawdę potrzebuję mieć jak najmniej bezpośrednich wasali a nie jak najwięcej :/


@Khaine:
Na tym polega polityka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zobacz sobie filmik "rules for rulers".
@Khaine: Czy się opłaca,.. hmm w mojej osobistej rozgrywce, to jest to prawo, które koniecznie chce mieć i jedyne co mnie w nim interesuje to dodatkowa pula wasali, bez tych wasali naprawdę ciężko jest podbić świat nie robiąc z wasali jakichś przesadnie silnych- typu wasal o sile Bizancjum.

Tyle tak ogromne królestwa jak moje i moi wasale są zazwyczaj ospałe i mają całą masę problemów ze swoimi wasalami niż pomyślą nad