Wpis z mikrobloga

Nigdy w #podbaza #gimbaza czy #licbaza nie miałam czerwonego paska czy nawet sensownych ocen. Za to ciągle miałam w domu jazdy o to, że matka urodziła debila i przy każdej jednej okazji sugerowała mi żebym poszła do zawodówki i znalazła prace na moje możliwości.

Za to na #studbaza jak już się wyprowadziłam z tego domu pełnego miłości i wsparcia to nagle miałam co semestr stypendium naukowe i jedne z najwyższych średnich na roku.

No ciekawe #!$%@? czemu
  • 15
@Kressska: W sumie ja mam tak w druga stronę, miałam duża satysfakcję jak ludzie, którzy mi dokuczali w szkole (bo jak nauczyciel cię obraza to uczeń tym bardziej może ¯_(ツ)_/¯ ) kończą socjologie czy stosunki międzynarodowe na wyższej szkole gotowania na gazie 2 lata po planowanym terminie XD
@AnMarie: Moja stara miala podobny problem jak powiedzialem, ze mam w dupie polibude. Bo czym sie tu chwalic, wszyscy maja inzyniera badz magistra, a ty na budowie pracujesz.