Wpis z mikrobloga

@ChelseaDagger: Dobrze przeczytaj i przemyśl decyzje zanim podpiszesz umowę jeśli takową będziesz miał, żebyś nie #!$%@?ł się na niewiadomo ile w mieszkanie/pokój, który popsuje twoje zdrowie psychiczne bardziej niż rodzina.
@NerlaTotep: juz rok temu tak mialem, niby z umową wszystko ok. ale mieszkałem z taką #!$%@?ą babką która mierzyła mi czas prysznicu, liczyła ile ubrań wkładam do pralki, miała do mnie pretensje że czuję się zbyt komfortowo bo jadłem kolację w kuchni, darliśmy na siebie mordę po 23. A to wszystko w dosłownie 3 dni xD #!$%@?łem stamtąd z powrotem do gównodomu ale nie mogę tutaj już dłużej być i wyjścia
@ChelseaDagger: W tamtym roku wykopałem się właśnie trochę. Z umową też wszystko było git ale 6 pokoi=6 współlokatorów, pokój gdzie plecak rzucisz i nie ma miejsca i ogólnie tragedia. Wstyd o tym wspominać nawet. Takie badziewie uszykowane pod wynajem i spłacanie kredytu z dużą nawiązką jak sądzę, jakby właściciele jakąś książkę przeczytali "jak wynajmować żeby zmaksymalizować zyski na frajerach".

Na szczęście udało mi się stamtąd uciec i nawet jak o tym
@NerlaTotep: ehhh ja pewnie bede skazany juz do konca zycia mieszkac w takich pokoikach bo wtedy i tak nie bedzie mnie stac na nic aby czegokolwiek sie nauczyc i bede caly czas za minimalną tyrał.
a klociles sie czasami z jakims wspollokatorem? Byly jakies gownoburze tam itd.? Nie lubie takich konfontacji z ludzmi :/

A Ty pewnie znalazles lepsza robote bo wygrywasz i wynajmujesz sobie juz pewnie cos lepszego?
@ChelseaDagger: Nic takiego nie było, krótko tam też siedziałem ale i nie rokowało do takich sytuacji.

A co do ceny to zależy jakie miasto i jak to teraz wygląda ale można znaleźć większe i lepsze mieszkanie za mniejsze pieniądze. Oczywiście dochodzi tutaj kwestia lokalizacji i takie tam ale są janusze co klitkę ci wciskają za niebotyczne pieniądze.
@ChelseaDagger: Ja też szedłem tam nie znając współlokatorów to już w ogóle XD z mojej strony.

Chyba lepiej jednak jak oglądasz mieszkanie i są tam ludzie co już mieszkają to przy okazji można ich wstępnie poznać i ocenić sytuację
@ChelseaDagger: No nic z tych rzeczy :) zawodowo to też spierdox jestem i mi się nie chce po prostu. Ochrona here xD

Farta miałem bo u dobrego kumpla się zwalniało na początku roku miejsce i jakoś udało się ogarnąć temat. Inaczej siedziałbym tam uwiązany do końca wakacji.

I nie sugeruje sie, że z niedużymi finansami będziesz się musiał kisić w x osób. Jak wspominałem, dobrze poszukać to idzie znaleźć spoko pokoik
@NerlaTotep: kurde fajnie tak. Podnosi troche na duchu. I spoko masz ludzi z ktorymi mieszkasz?
Masz warunki zeby po pracy sobie na spokojnie siedziec na kompie i mozesz sie zrelaksowac? Ja bym tak chcial bo teraz nawet do tego warunkow nie mam tu gdzie mieszkam.

Chcialbym wynajmowac pokoj, mieszkac wlasnie tak w maks. 3 osoby. Po pracy siedze w pokoju na laptopie i gram w gierke.
@ChelseaDagger: We dwóch nawet także jak pisałem wcześniej trochę fart po prostu.

Kiedyś, ale to już z 5 lat temu było to też we dwójkę z gościem mieszkałem to czasami się robota nam tak zgrywała, że mogliśmy się nie widzieć przez parę dni nawet :)

Ale nie będę oszukiwał, że może się też trafić #!$%@? ale to grunt żeby ludzie Ciebie szanowali i nawet jak cały czas będziecie w mieszkaniu razem
@ChelseaDagger: Bo ja na przykład nie widzę nic złego w tym, że ktoś chodzi po domu w słuchawkach i nie zawsze ma ochotę z kimś gadać albo zamknie się w pokoju i siedzi tam dwa dni bo sam tak robię. Gorzej jak będzie obok w pokoju nornik co weźmie cię za jakiegoś debila i "innego", wiem, że czasem ciężko to olać po prostu.
@ChelseaDagger: Takie moje rady, z własnego doświadczenia to: ogólnie jeśli wynajmujący wydaje się jakiś konfliktowy to olej. Postaraj się poznać współlokatorów przed podpisaniem czegokolwiek. Jeśli wyglądają na imprezowiczów a w pokojach mają syf to uciekaj. Mieszkanie w więcej niż 3 osoby jest już męczące - kolejki do kibla z rana, tłok w porze obiadowej w kuchni, hałasy itd. Jeśli wpłacasz kaucję to w umowie powinno być jasno określone jakie są warunki